Pomysłodawczynią maskotki jako symbolu adoptowania bezpańskich zwierząt jest Kasia Pisarka, jak sama siebie określa - "psiara, zwierzolub, kobieta i autorka (w tej kolejności)". Prowadziła już w TTV swój program o zwierzętach, pisała też o nich na swoim blogu. 6 listopada jej maskotka trafi do Sejmu do rąk jednego z parlamentarzystów. Kto to będzie konkretnie, jeszcze nie wiadomo. Ale na znawców polskiej sceny politycznej ma podobno czekać nie lada niespodzianka.
Od jakiej pracy zaczynali milionerzy?
Kasia kupiła Pockera za kilka złotych, tej maskotki nie chciał nikt inny. - Jako, że promuję adoptowanie "używanych" psów, to moja maskotka nie mogła być nowa. Mój Projekt Pocker The Polish DOGtroter jest prosty. Przekazuję maskotkę danej osobie, organizacji lub fundacji na co najmniej dzień lub maksymalnie 10 dni. Nowy właściciel robi sobie z nią zdjęcie i wkleja je na Facebooka. Musi też powiedzieć przynajmniej jednej osobie, że zwierzęta się adoptuje, a nie kupuje - tłumaczy Kasia Pisarska.
Potem trzeba maskotkę oddać innej osobie lub zwrócić Kasi. I tak zaledwie tydzień temu Pocker pojechał w swoją pierwszą podróż na Florydę razem z reżyserem Pawłem Karpińskim. Odwiedził też Chicago. A teraz zwiedza Warszawę - jechał już metrem i był w psim hoteliku. 16 listopada Pocker pojedzie do Niemiec, zaś 13 grudnia trafi do... Australii. Jak widać, inicjatywa jest więc bardzo szeroko zakrojona.
- W Polsce za kratami na miłość czeka około 100 tysięcy psów. Pamiętajmy o tym - apeluje Pisarska.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?