Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mamrot: Zrobimy wszystko, żeby utrzymać zespół w ekstraklasie

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Ireneusz Mamrot 10 maja 2020 roku podpisał dwuletni kontrakt z Arką Gdynia
Ireneusz Mamrot 10 maja 2020 roku podpisał dwuletni kontrakt z Arką Gdynia Michał Puszczewicz/www.arka.gdynia.pl
Ireneusz Mamrot, nowy trener Arki Gdynia, przedstawił dziennikarzom i kibicom swój pomysł na prowadzenie żółto-niebieskich. Podkreślił, że zdecydował się na podjęcie wyzwania, bo chce pracować w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Ireneusz Mamrot 10 maja 2020 roku podpisał z Arką Gdynia kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2022 roku. To oznacza, że podjął się wyzwania, ponieważ przejął żółto-niebieskich po 26 kolejkach sezonu 2019/2020, w którym uzbierali oni raptem 25 punktów i znajdują się w strefie spadkowej. Do znajdującej się "nad kreską" Wisły Kraków arkowcy tracą sześć punktów.

- Dziękuję za wsparcie dla mnie i przede wszystkim dla zespołu. To będzie bardzo potrzebne - powiedział na pierwszej konferencji prasowej trener Ireneusz Mamrot. - Istotnym elementem jest projekt długofalowy, wizja klubu, która mnie przekonała. Dla mnie kluczowe jest w tej chwili to, co wydarzy się w 11 najbliższych kolejkach. Zrobię wszystko, aby utrzymać zespół. Na pewno łatwiej byłoby pracować od nowego sezonu. Każdy chce jednak pracować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kibice też chcą przychodzić na mecze na tym najwyższym poziomie, dlatego zrobimy wszystko żeby utrzymać zespół. Nie chcę mówić o tej drugiej perspektywie, bo nie chcemy do niej dopuścić. Przepis o podziale na dwie ósemki jest lepszy dla drużyn, które gonią. Strata sześciu punktów nie jest mała, ale jeśli będziemy dobrze grać i punktować, to wszystko będzie zależne od nas. To jest pozytywne w tym układzie.

Nowy trener, który został zaproszony do pracy przez nowego właściciela Arki Gdynia - Michała Kołakowskiego, daje powiew optymizmu w Gdyni. To bodziec, który powinien podziałać na piłkarzy sfrustrowanych ostatnimi złymi informacjami o kondycji finansowej sportowej spółki.

- W każdym klubie najbardziej ceniona jest jego organizacja i stabilizacja. To jest sygnał, że w Arce jest nowy plan, nowe wejście i to wszystko trzeba sukcesywnie, powoli odbudowywać. Pierwszych zajęć nie mogłem jeszcze prowadzić. Oglądałem piłkarzy z perspektywy trybun, a to nietypowe przywitanie. Trzeba przyznać, że pierwsze w mojej przygodzie z trenerką. Na pewno pojawił się u piłkarzy optymizm i to jest pozytywne. Wierzę, że moja osoba wpłynie na nich motywująco i że uwierzą w to, że możemy skutecznie powalczyć - wyjaśnia nowy szkoleniowiec Arki, który czeka jeszcze na wyniki testów na obecność przeciwciał koronawirusa.

Rozwiąż quiz: Jesteś kibicem piłkarskim? Z pytaniami dotyczącymi polskich klubów powinieneś sobie poradzić [QUIZ]

Ireneusz Mamrot podkreśla, że wszyscy w klubie muszą patrzeć teraz w jednym kierunku, bo presja towarzysząca walce o utrzymanie w ekstraklasie będzie duża.

- Bardzo istotna będzie mentalność. Dzisiaj jeszcze nie wiemy do końca, jak we wszystkich zespołach będzie wyglądała kwestia przygotowania fizycznego. To taki czas, który pokaże, jak zawodnicy przepracowali wymuszoną przerwę. Nie chodzi tylko o realizowanie planu, bo każdy zawodnik musi dać coś od siebie. Mamy jeszcze dwa tygodnie, aby popracować nad aspektem fizyczności. Później ważne będzie zdrowie piłkarzy, bo spotkań będzie bardzo dużo. Tu nie chodzi nawet o granie co trzy dni, ale sporo będzie podróży. Regeneracja będzie skrócona i musimy się do tego optymalnie przygotować - zaznacza 49-letni trener Arki.

- Nie będziemy szukać efektownej gry, bo musimy być efektywni. System, który ja preferuję, wymaga trochę czasu, bo są w nim nieuniknione błędy. Zmiana na pewno będzie, ale od razu nie będzie to tak widoczne. Ofensywny styl preferowałem wcześniej w Jagiellonii Białystok, ale też ligę niżej w Chrobrym Głogów - dodaje Ireneusz Mamrot.

Trener, który z Jagiellonią Białystok w sezonie 2017/18 świętował wicemistrzostwo Polski, zapewnia, że każdy zawodnik w Arce Gdynia zaczyna u niego z "czystą kartą".

- Myślę, że są zawodnicy, którzy mnie przekonają i będą zmiany, ale dzisiaj nie mogę powiedzieć, jakie to będą zmiany - mówi Mamrot. - Nie upieram się, na jakiej pozycji ma grać młodzieżowiec. Jeśli chodzi o młodych zawodników, rezerwy (Arka II gra w IV lidze - przyp.) i juniorów, to odwołanie niższych lig trochę mi sytuację komplikuje. Lubiłem pójść na mecze rezerw, czy juniorów i na tej podstawie wyróżniających się zawodników brać do pierwszego zespołu. Muszę spotkać się z trenerami młodzieży, z koordynatorem i bazować na ich opinii. Jest rywalizacja, nikt nowy nie dojdzie i musimy się opierać na zawodnikach, których mamy. Pomysł na grę powstanie w treningu, poprzez wypracowanie sobie odpowiednich rzeczy. Liczyć się będzie także forma. Na tej podstawie będziemy wybierać zawodników, aby poprawić skuteczność.

Ireneusz Mamrot przekonuje, że gra bez kibiców to nie jest normalna sytuacja w futbolu. Wznowienie rozgrywek PKO Ekstraklasy jest możliwe wyłącznie bez udziału publiczności.

- Wiadomo, że to jest zupełnie inny odbiór mecz. Każdą podpowiedź z ławki słychać. Komunikację zawodników też słychać, te mniej cenzuralne słowa także. Myślę, że waga tych spotkań jest duża i musimy to akceptować, musimy się na to przestawić. Nie mamy na to wpływu po prostu - dodaje trener żółto-niebieskich.

Debiut nowego szkoleniowca Arki przypadnie na derby Trójmiasta, które zaplanowane zostały na Stadionie Energa Gdańsk w niedzielę, 31 maja o godz. 17.30.

- Znam specyfikę meczów derbowych - zapewnia Ireneusz Mamrot. - Ktoś powie, że jak jest na stadionie mniej kibiców, to derby są inne. Proszę mi uwierzyć, że derby zawsze są takie same. Każdy chce wygrać, a taki mecz ma zawsze większy podtekst. Banalne, ale prawdziwe jest, że te mecze rządzą się swoimi prawami. Zdaję sobie sprawę, że ten mecz dla wszystkich w Gdyni jest bardzo ważny. Dla nas jest ważny z tego względu, że musimy szukać punktów już od pierwszego meczu, w którym poprowadzę zespół. Jeżeli będziemy potrafili wygrać, to też popchnie to zespół w kolejnych meczach.

Trener Mamrot zdradził, że ma w Gdyni bliską rodzinę, która chodzi na mecze Arki i która spotykała się z nim przy Olimpijskiej, kiedy przyjeżdżał tutaj z ekipą Jagiellonii Białystok.

Arka Gdynia - asystenci Ireneusza Mamrota

Arka Gdynia poinformowała w poniedziałek, 11 maja o rozstaniu z Krzysztofem Sobierajem, który 11 października 2019 roku został asystentem Aleksandara Rogicia, a następnie - 10 marca 2020 roku - po rezygnacji Serba z pracy w Gdyni przejął obowiązki pierwszego szkoleniowca.

Asystentem Ireneusza Mamrota będzie współpracujący z nim od 2014 roku Adrian Siemieniec. Urodzony 13 stycznia 1992 roku w Czeladzi szkoleniowiec był swego czasu jednym z najmłodszych trenerów pracujących na szczeblu centralnym. Do Rozwoju Katowice – wówczas pod skrzydła Mirosława Smyły – trafił w wieku 21 lat, gdzie po stażu podjęto decyzję o zatrudnieniu go na stałe. Pracował najpierw w sztabie Mirosława Smyły, a potem – Dietmara Brehmera. Jego zakres obowiązków rozszerzył się o funkcję trenera rezerw. Z Mamrotem pracował w I-ligowym Chrobrym Głogów, a następnie w Jagiellonii Białystok (do grudnia 2019 roku).

Drugim trenerem Arki Gdynia został z kolei Maciej Kędziorek. Urodzony 1 lipca 1980 roku szkoleniowiec przez ponad trzy sezony pracował jako asystent trenera Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. Pracował tam od kwietnia 2016 do grudnia 2019 roku i przeszedł drogę z II ligi do ekstraklasy. Wcześniej prowadził OKS Otwock. Zasłynął jako specjalista od analizy i stałych fragmentów gry. Korzystał z jego wiedzy przed mistrzostwami Europy m.in. trener kadry młodzieżowej Czesław Michniewicz.

Liga Mistrzów nie dla polskich zespołów?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mamrot: Zrobimy wszystko, żeby utrzymać zespół w ekstraklasie - Gol24

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto