W najnowszych Rejsach o tym przeczytasz o tym, jak Ryszard Krauze wychowywał i chronił swoje dzieci. Jego synowi i córce od dzieciństwa towarzyszyli ochroniarze. Jeździli z nimi do szkoły, na korty i na treningi koszykówki. Przez lata dzieci biznesmena, podobnie jak sam ojciec, unikały rozgłosu. Nie kłuły w oczy bogactwem i wystawnym życiem.
Ponad to dramatyczna historia gdyńskiej rodziny: patrzy jak umierają ci, których kocha. Nie wie czy starczy mu czasu, by im pomóc. Syn ma 24 lata. Od dziesięciu lat leży w łóżku. Potrzebuje stałej opieki, rehabilitacji, karmienia. Żona ma niedowład rąk i nóg, porusza się na czworakach. Jedyną osobą, która opiekuje się nimi jest Zbigniew.
Poza tym w numerze:
* Opowieść o Henryku Siekluckim, co pijaku nie bałaganił, a jednak siedzi za zabójstwo: Zaczęli grać w dobrego i złego policjanta. Pan Darek, niby dobry, mówi: przyznaj się, po co Jarek ma cię napieprzać. Kiedy pan Jarek wracał, to się zaczynało bicie. Wtedy z bólu mówię: dajcie mi kartkę, to wam wszystko napiszę; „Wypiłem pięć piw, ale wczoraj o osiemnastej”.
* Paweł Huelle o nowej książce, muzyce i erotyzmie: bardzo cenię kulturę kaszubską. W pewnym sensie wychowałem się w niej. Na wakacje jeździliśmy zawsze najpierw na Kaszuby, a potem do babci Marii do Galicji. W powieści zamieściłem kaszubskie dialogi.
* Urszula Dudziak: nie chciałam chemii na raka i zaręczyłam się po 70-tce. Wiek to sprawa umowna. Wszystko zależy od nas. Od tego, czy sobie powiemy, że jesteśmy stare i nic nas dobrego nie spotka czy, że dopiero zaczynamy. Ja wolę ten drugi wariant. Nasz organizm to z jednej strony rewelacyjny komputer, ale z drugiej, to zwyczajny tuman, któremu wszystko można wmówić.
* Początek chińskiego Roku Konia: Kto jest Koniem musi w nowym roku nosić przy sobie jakiś czerwony sznurek. Albo czerwoną koszulę. Albo majtki. Żeby nie było gorzej. Trzeba uważać, być ostrożnym. Żeby to, co najlepsze nie przeleciało koło nosa;.
* Czterej ostatni sekretarze KW PZPR w Gdańsku, „stolicy opozycji”. Wbrew obiegowej opinii Tadeusz Fiszbach nie sprzeciwił się wprowadzeniu stanu wojennego i w gruncie rzeczy był jego realizatorem do momentu swojego odwołania. Jednak, że w oczach dużej części społeczeństwa zyskał opinię partyjnego liberała skrzywdzonego przez własnych towarzyszy.
* Czy Hitler miał prawo jazdy? Hitler był pierwszym liderem politycznym, który tak często i szeroko posługiwał się samochodem. Słabość do marki Benz przeniósł na Mercedesa. Ale czy umiał sam prowadzić – zastanawia się Marek Ponikowski w Autosalonie.
Od piątku w kioskach i w formie elektronicznej na prasa24.pl **
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?