Magazyn REJSY online. Sprawdź, o czym piszą reporterzy "Dziennika Bałtyckiego" w tym tygodniu!

W „Rejsach” m. in.: Stachurski jest sekretarzem gminy, Kamińska wykorzystuje urlop. A inni? W wyniku zmiany rządu na Pomorzu nastąpiła wymiana stu kilkudziesięciu osób na stanowiskach obsadzanych z politycznego klucza. Co teraz robią ci, którzy zostali odwołani za sprawą „dobrej zmiany”?

Ponad to: Chcą zbudować na Helu hotel wielkości dwóch galerii Madison. Od ośmiu lat uchwała chroniła zespół Helski Cypel. Na cyplu - za zachętą władz miasta - zaczną rosnąć całoroczne hotele. I tylko niektórzy przyrodnicy i helanie mówią, że piasku nie można w nieskończoność obciążać betonem.

Poza tym w numerze: Aleksander Hall: Tę złą zmianę trzeba zatrzymać jak najszybciej. Od czasu stanu wojennego nie było w Polakach tyle nienawiści. W obozie Kaczyńskiego świadomie kreuje się nienawiść i pragnienie odwetu - mówi profesor Aleksander Hall, autor książki „Zła zmiana”;

Gdańskie muzeum II Wojny Światowej to mogłoby być jedyne takie muzeum w świecie. Koncepcja przekształcenia Muzeum II Wojny Światowej w Muzeum Westerplatte to marnowanie olbrzymiej szansy - ostrzega prof. Tomasz Szarota, historyk, członek Kolegium Programowego tego muzeum;

Cóż poradzimy na to, że Szekspir leży tam bez głowy? W 400 rocznicę śmierci słynnego dramaturga i poety po Gdańsku będzie hasać i łkać czterysta płaczek – zapowiada profesor Jerzy Limon i opowiada o czaszce przepisanej w spadku Royal Shakespeare Company oraz przyczynach śmierci Mistrza ze Stratfordu;

Jak zostaje się prezydentem. Dziwne przypadki kandydatów w kampanii wyborczej w USA. Walka o najważniejszą pozycję polityczną na świecie trwa. W jej przebiegu nie stosuje się już reguł wyłożonych w klasycznym tekście Sun Zi „O sztuce wojny”, a raczej zasadę wyznawaną w wolnoamerykance, czyli „wszystkie chwyty dozwolone” - pisze z Kalifornii Magda Gacyk;

W latach trzydziestych gdyńska motoryzacja rosła jak na drożdżach. Posiadanie taksówki było dobrym interesem. Samochód kupiony przed sezonem letnim przez trzy, cztery miesiące zarabiał, wożąc pasażerów, a potem „szedł do ludzi” - mówi Paweł Ziemniewicz, miłośnik motoryzacji, przewodniczący sekcji pojazdów zabytkowych Automobilklubu Morskiego.

**

**