W najnowszych Rejsach: Tusk: W polityce nie wszyscy są długodystansowcami. Ja tak i jestem gotów do następnej rundy. O tym, że nie lekceważy przeciwników, ale nadal uważa, że Platforma przede wszystkim przegrać ze sobą, w czym mu bliżej do Millera, a w czym do Kaczyńskiego i co sądzi o książce żony – mówi premier Donald Tusk w ekskluzywnym wywiadzie dla „Dziennika Bałtyckiego”.
Poza tym w numerze: Do rodzenia wszyscy zachęcają, a ustąpić miejsca ciężarnej w tramwaju nie ma kto. Wydawałoby się, że wobec powszechnych wezwań o wzrost wskaźnika dzietności, powinniśmy wszyscy chuchać i dmuchać na przyszłe mamy. A jak jest naprawdę?
Marek Piekarczyk: Jako Jezus nie mogłem fałszować. Polityków nie powinniśmy wybierać tylko losować, jak w starożytnej Grecji. Mniej kupujmy, więcej produkujmy, a tak w ogóle, zawsze bądźmy sobą radzi wokalista zespołu TSA;
Ojciec Kazimierz Kmak wyjawia klasztorne sekrety kuchni cystersów: o nalewce bez spirytusu, kwaśnym rosole, pokutnym żurku, liściach laurowych wprost z watykańskich ogrodów i co papież będzie pić na święta;
Cudem są narodziny dziecka, ale cudem może być też jego śmierć. Manieccy nie mają wątpliwości: Nikodem umarł po to, żeby Julka mogła doświadczyć tak wspaniałego przyjęcia. Dzieciaki nigdy nie wstydziły się z nią wychodzić. „Tak, nasza siostra ma zespół Downa!” - wołały gdy ktoś gapił się w wózek;
Boże Narodzenie najciężej przeżywają osadzeni, którzy za kratami zrozumieli, że przez swoje przestępcze czy pełne przemocy zachowania stali się samotni, czasem bezdomni. Dla niektórych natomiast są to pierwsze święta w więzieniu i trudno jest im to zaakceptować;
Święta nie mogą się znudzić. Świąteczne przeboje – owszem. Słyszymy je już w listopadzie, niedługo po Zaduszkach. Wylewają się z głośników w galeriach handlowych, z każdym dniem coraz częściej serwują je rozgłośnie radiowe. Słodkie, melodyjne, mają za zadanie budzić pozytywne emocje i zachęcać do konsumpcji;
Dusza moja jest do głębi kaszubska. I taka pozostanie. Wspominamy prof. Brunona Synaka;
Zapomniany prototyp z FSO czyli kto naprawdę zaprojektował poloneza? Polski Fiat 1100 Coupe, choć projektowany w pośpiechu wzbudził zachwyt, ale w PRL nie było najmniejszych szans na jego seryjna produkcję – pisze Marek Ponikowski w Autosalonie.
Przeczytaj już dziś piątkowy magazyn REJSY
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?