Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magazyn REJSY online. Sprawdź, o czym piszą reporterzy "Dziennika Bałtyckiego"!

ds
Magazyn "Rejsy" z 29 listopada 2013 r.
Magazyn "Rejsy" z 29 listopada 2013 r.
Magazyn "Rejsy" z 29 listopada 2013 roku czytaj JUŻ DZIŚ online! Sprawdź, o czym piszą dziennikarze "Dziennika Bałtyckiego" w tym tygodniu.

Nie odejdę z polityki, zbyt wielu miałoby satysfakcję - mówi gdyńska posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Dorota Arciszewska-Mielewczyk. - Kiedy odchodzi ktoś bliski czas jakby zwalnia...Zaczynamy patrzeć z innej perspektywy, niejako z dystansu, ale to chwilowe. Wiem, że z upływem mijających dni będzie następowało przyśpieszenie, aż wejdę na poprzednie obroty.

Ponad to w najnowszym magazynie "Rejsy" o gdańskim wynalazcy, który wie jak leczyć rany zarażone gronkowcem. Grzegorz Gorczyca z Politechniki Gdańskiej wynalazł unikalny opatrunek. Już teraz dzwonią do niego chorzy z prośbami by przetestował go na nich. Niestety, na tym etapie badań musi odmawiać.

Poza tym w numerze:
* Czy w Polsce można legalnie uprawiać marihuanę? Instytut naukowy z Poznania chciał testować działanie narkotyku i założył plantację pod Pruszczem Gdańskim. Do pełni szczęścia zabrakło jednego papierka. Kiedy zebrali rośliny - wkroczyła policja;
* Płacili niepełnosprawnym za pozorowanie pracy. To był dobry układ: pięć stów za pięć minut pracy. Wszystko wskazuje, że był to sposób na wyłudzanie dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych;
* Ponad milion dzieci w Polsce czeka na zasądzone alimenty. Niesforni tatusiowie albo twierdzą, że są bez grosza, albo wyjeżdżają „za chlebem” za granicę. Polskie sądy najczęściej są bezradne. Kto za to płaci? Pan, pani, ja - społeczeństwo;
* Grałem na skrzypcach w kościele, a diabła nie było - o swoich młodzieńczych latach w Gdańsku, korzeniach polsko-niemieckich, niechęci do Ameryki i zapomnianym polskim skrzypku, którego za życia porównywano z Paganinim - opowiada Konstanty Andrzej Kulka;
* Kosycarze: ojciec i syn na Kaszubach. - Raz na tydzień tata jeździł „w teren”. Nie zawsze brał ze sobą samochód, bo wiadomo, że po dożynkach to różnie bywało. Ja swój pierwszy profesjonalny fotoreportaż robiłem w Brudzewie pod Puckiem – opowiada Maciej Kosycarz, który właśnie wydał kolejny album ze zdjęciami swoimi i ojca. Tym razem z Kaszub;
* Srebrną Corollę można było kupić za „zielone”. Firmę Motoimpex założono głównie po to, żeby syn premiera Jaroszewicza mógł się sprawdzić w biznesie. Ostatecznie generał Jaruzelski mu nie pozwolił, ale trochę samochodów w kraju po nim zostało - pisze Marek Ponikowski.

Od piątku w kioskach i w formie elektronicznej na prasa24.pl **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto