Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maestro walczy o miejsce na Monciaku

Jolanta Świerczyńska
Czy szachista Lech Nowak pojawi się w tym roku w Sopocie?	Fot. Adam Warżawa
Czy szachista Lech Nowak pojawi się w tym roku w Sopocie? Fot. Adam Warżawa
O dwa metry kwadratowe miejsca na sopockim deptaku w sezonie letnim walczy od dwóch lat Lech Nowak, znany w Polsce i na świecie szachista. Bezskutecznie.

O dwa metry kwadratowe miejsca na sopockim deptaku w sezonie letnim walczy od dwóch lat Lech Nowak, znany w Polsce i na świecie szachista. Bezskutecznie. Urzędnicy twierdzą, że szachy nie wpisują się w regulamin galerii ulicznej. Szkoda, bo szachista ma już propozycje z Berlina. Niemcy czekają na niego z otwartymi ramionami.

Szachista, z którym od dwóch lat codziennie na sopockim Monciaku gra wielu turystów i mieszkańców Trójmiasta, być może w tym roku w ogóle nie pojawi się na Monciaku. Na jego działalność nieprzychylnie patrzą sopoccy urzędnicy. - Regulamin galerii ulicznej na ul. Bohaterów Monte Cassino dopuszcza tylko ekspozycje obrazów i grafik, portretowanie oraz działalność muzyczną - mówi Halina Biernacka, naczelnik Wydziału Kultury, Turystyki i Sportu UM. - Szachy nie wpisują się w ten regulamin. Lech Nowak przy swoim stoliku nie tylko rozgrywa partie z dorosłymi, chętnie uczy gry w szachy najmłodszych i to zupełnie za darmo. Dlatego nie rozumie stanowiska władz. Chętnie wydzierżawiłby pas ruchu i regulowałby opłaty, ale bez zezwolenia nie może. - W czym ja przeszkadzam na Monciaku? - pyta. - Przecież gdy rozstawiam mój stolik, nie powoduję żadnych utrudnień w ruchu. To jakiś absurd.
Lech Nowak napisał w tej sprawie list do Jacka Karnowskiego. - Nie mówię nie - twierdzi Karnowski. - Muszę się jednak bliżej przyjrzeć sprawie. Jednak uważam, że dla szachów molo jest odpowiedniejsze niż Monciak. - Nie pójdę na molo - odpowiada Nowak. - Tam w godzinach wieczornych nie jest bezpiecznie, już próbowałem.

Przyjeżdża do Sopotu każdego lata, aby krzewić szachową kulturę na Monciaku. Jednak w tym roku może go zabraknąć. Lech Nowak zaczyna mieć dość walki z urzędnikami o pozwolenie na sezonową działalność.
Mówią o nim Maestro. Za jego drewnianym stołem, na którym stoją dwa zegary i piękna szachownica, zasiada wiele osób. Jedni, bo chcą sprawdzić swoje umiejętności, inni, by się czegoś nauczyć Mistrz udziela także lekcji strategii. Z radością wita przy swoim stoliku kobiety. Dla pań ma specjalnie przygotowaną "romantyczną szachownicę". - Szachy to nie tylko gra, to sztuka - twierdzi Maestro. - A tym, którzy to pojęli mogę ujawnić kilka sekretów.
Z Maestro grali m.in. Jerzy Gruza i Żaneta Kowalczyk, ambasador Polski w Chinach i wielu gości zagranicznych. Bardzo chętnie przy stole szachowego mistrza siadają dzieci. - Są takie, co potrafią grać ze mną po kilka godzin - mówi Lech Nowak. - Zdarza się, że mamy zostawiają dzieci pod moją opieką i idą załatwić swoje sprawy. A gdy wracają, dzieci są po partyjce szachowej.
Często o północy w nocy rozgrywa tak zwaną ślepą partię. Gra z zawiązanymi oczami.
Jednak w tym roku szachowy mistrz znowu będzie miał problemy z otrzymaniem pozwolenia na realizację sesji szachowych. - Na Monciaku wydajemy pozwolenia tylko muzykom i malarzom - mówi Halina Biernacka, naczelnik Wydziału Kultury, Turystyki i Sportu. - Mam pięć pozwoleń na muzyków i pięćdziesiąt stanowisk dla artystów malarzy. Szachy naprawdę tu nie pasują. Każdego roku tłumaczymy to temu panu. Niech postara się o pozwolenie na molu, tym bardziej że na jego monciakową działalność wpływa wiele skarg do urzędu.
Urzędnicy twierdzą też, że szachista uprawia hazard. Lech Nowak zaprzecza. - Nigdy nie przyjmowałem żadnych zakładów, bo to popsułoby ideę tego, co robię - twierdzi szachista. W obronie szachisty staje Jerzy Gruza, który zawsze, gdy jest w Sopocie, rozgrywa partyjkę z mistrzem.
- Dlaczego sopocki magistrat wydaje pozwolenia na sprzedaż alkoholu, frytek i innych bzdur, a zabrania krzewić kulturę - pyta. - Lech Nowak to bardzo mądry człowiek, który nie tylko zdradza tajniki gry w szachy, ale przede wszystkim uczy logicznego rozumowania, strategii i kultury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto