Grupa Lotos wspiera rozwój młodych sportowców w kilku dyscyplinach. Jedną z form jest zaangażowanie w program "Piłkarska przyszłość z Lotosem". Niedzielny turniej na Stadionie Energa Gdańsk był dla dzieci z 17 ośrodków z różnych miejsc w Polsce okazją do sprawdzenia swoich postępów.
- Zależy mi na tym, aby dzieci się rozwijały i grały jak najlepiej. Lotos stwarza nam warunki, abyśmy mogli uczestniczyć w takim turnieju jak ten i pokazywać swoje umiejętności. Piłka nożna jest popularna, ale technika tak się rozwinęła, że dzieci wolą teraz siedzieć w domu i grać na telefonach. Ciężko je z tych domów wyrwać, mimo coraz lepszej infrastruktury sportowej. Trzeba wykazywać się i zachęcać dzieci do treningów - tłumaczy Piotr Cejrowski, trener drużyny z Ustki.
Jego podopieczni okazali się najlepszą drużyną z Pomorza. Zajęli trzecie miejsce, po wygranej z ekipą z Bytowa. Wcześniej po serii rzutów karnych odpadli w półfinale z późniejszymi zwycięzcami, zespołem z Białegostoku.
- Żałujemy trochę tego półfinału, bo to były karne, a wtedy nie wiadomo, co może się wydarzyć - mówi Szymon Odelski, młody piłkarz z Ustki. - Cieszę się, że mamy chociaż trzecie miejsce. Od pięciu lat trenuję piłkę nożną. Jak byłem młodszy, to oglądałem z tatą mecze i zaczęło mnie to interesować. Chciałem być tak dobry, jak ci, których oglądałem. Imponuje mi Maciej Makuszewski. W Lechii Gdańsk nie widziałem go na żywo, ale w Lechu Poznań już tak. Jeździłem na mecze. Ja też w przyszłości chciałbym się dostać do ekstraklasy, zdobywać jak najwięcej pucharów.
Innego idola ma Tomasz Piekut z Białegostoku, który zdobył w turnieju 12 bramek i znacząco przyczynił się do zwycięstwa drużyny z Podlasia.
- Moim wzorem jest Cristiano Ronaldo, a kibicuję Realowi Madryt. Lubię Cristiano, ponieważ bardzo ciężko pracował na to, co teraz ma. W przyszłości chciałbym grać w Realu, a w Polsce to w Jagiellonii Białystok - wyjaśnia młody napastnik z Białegostoku.
Z drużyną z Białegostoku od roku pracuje Robert Speichler, były pomocnik m.in. Lechii Gdańsk, z którą w 2008 roku świętował awans do ekstraklasy. W finale Białystok pokonał Elbląg 2:0. To pierwszy finał w tym turnieju, w którym zabrakło drużyn z Pomorza.
- To rzeczywiście ciekawy przypadek. Nie wiem, jak się do tego odnieść. Widać, że praca wykonywana jest bardzo dobrze, a efektem jest zwycięstwo. Nie spoczywamy na laurach i liczymy na dalszą pomoc Lotosu, aby to się nadal rozwijało. Kolejne rezultaty na pewno za jakiś czas przyjdą - ocenił Robert Speichler.
- W tej chwili potencjał tego programu to 3 tysiące dzieci. Z tej grupy muszą wyłonić się jakieś jednostki. W mniejszych miejscowościach są dzieciaki, które chcą uprawiać piłkę nożną. Trzeba tylko stworzyć im warunki, dobry warsztat pracy. Wierzę, że w przyszłości będziemy im jeszcze dopingować na dużych imprezach - dodaje Tomasz Borkowski, trener koordynator programu „Piłkarska przyszłość z Lotosem”.
O puchar i miejsce na podium turnieju walczyło 17 drużyn, które trenują w ośrodkach w: Białymstoku, Bytowie, Chojnicach, Elblągu, Kartuzach, Luzinie, Gdańsku (APLG), Malborku, Nowym Dworze Gdańskim, Słupsku, Starogardzie Gdańskim, Gminie Pruszcz Gdański i Ustce. W tym roku, pierwszy raz zaprezentowali się zawodnicy z Czechowic-Dziedzic i Jasła, gdzie w połowie maja otwarto dwa nowe ośrodki treningowe. Skład uzupełniły dwie drużyny dziewcząt - PPzL Ladies i Gdańsk Ladies.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?