Stracić można życie. Gdyby nie szybka interwencja sopockich służb ratowniczych, młoda dziewczyna, która wybrała się w środę na spacer w głąb Zatoki Gdańskiej nie miałaby szans na przeżycie.
**
Czytaj także: Spacerowała po krze i wpadła do lodowatej wody**
- Słońce przygrzewa coraz mocniej ogrzewając taflę lodu od góry, z dołu ociepla ją falowanie morza - mówi Tomasz Czyż, naczelnik wydziału operacyjno-szkoleniowego KM PSP w Gdańsku - stąd tak na prawdę nie wiemy jak mocna jest jeszcze struktura lodu. To właściwie kra połączona tzw. kaszką lodową. Jest niestabilna i niebezpieczna. Dodatkowo, lód jest stary i nie słychać, jak pęka. A kiedy wpada się do wody to życie zależy tylko od tego, jak szybko ktoś to zauważy. Wychłodzony szokiem termicznym organizm bardzo szybko się poddaje...
Tymczasem prognozy na sobotę i niedzielę zapowiadają słoneczną pogodę. Zamarznięta Zatoka kusi spacerowiczów z całego Trójmiasta. W ub. tygodniu kilkakrotnie zawracano ludzi z lodu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?