Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zremisowała ostatni sparing przed startem Ekstraklasy. Jedynego gola dla biało-zielonych strzelił Ilkay Durmus

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk - KKS Kalisz
Lechia Gdańsk - KKS Kalisz Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zremisowała z KKS Kalisz 1:1 w ostatnim meczu sparingowym przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Na boisku pokazało się 22 piłkarzy, a jedynego gola dla biało-zielonych strzelił Ilkay Durmus.

Lechia początkowo nie miała grać żadnego sparingu na tydzień przed rozpoczęciem rundy wiosennej w PKO Ekstraklasie. W planach była tylko gra wewnętrzna. Wszystko jednak szybko się zmieniło. W czwartek dograna została gra kontrolna z drugoligowym KKS Kalisz, a w piątek zespoły wyszły na boisko przy ul. Traugutta.

CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz z przeszłością w Budeslidze zagra w Lechii Gdańsk?

Oczywiście po takim meczu trudno o głębsze. To był typowy sparing, a po biało-zielonych widać było, że jeszcze odczuwają ciężką pracę, jaką wykonali podczas okresu przygotowawczego. Patrząc na wyjściowy skład Lechii w tym meczu, ale także w poprzednich grach kontrolnych, wydaje się że Jakub Kałuziński będzie pierwszym wyborem jako młodzieżowiec dla trenera Tomasza Kaczmarka. Szkoleniowiec biało-zielonych miał okazję zrobić przegląd kadr, chociaż nie wszyscy zawodnicy pojawili się na boisku. Zabrakło Marco Terrazzino i Michała Nalepy, który nie grał także w ostatnich sparingach w Turcji. Nalepa jest po chorobie i od poniedziałku ma wejść do pełnego treningu i walczyć o powrót do składu na pierwsze ligowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław w Gdańsku.

Mecz, podobnie jak gry kontrolne w Turcji, rozgrywany był systemem 4x30 minut. Początek spotkania mógł zaskakiwać, bowiem to drugoligowcy z Kalisza mieli znacznie lepsze okazje do strzelenia gola. Najpierw biało-zielonych uratował nowy nabytek, David Stec, który wybił piłkę z linii bramkowej. Za chwilę świetną okazję miał Michał Wysokiński, ale poprzeczka uratowała gdański zespół przed utratą gola. W drugiej kwarcie Lechia wreszcie miała dobrą okazję do strzelenia gola i choć bardzo dobrym podaniem popisał się Joseph Ceesay, to Maciej Gajos posłał futbolówkę obok słupka. Z drugiej strony przed kolejną dobrą okazją stanęli goście z Kalisza, ale Dusan Kuciak nie dał się zaskoczyć. Tuż przed końcem drugiej kwarty Lechia wreszcie strzeliła gola. Zagranie Conrado ładnym strzałem wykończył Ilkay Durmus.

W ostatniej odsłonie spotkania na boisku nie było już żadnego zawodnika z wyjściowego składu. Trener Kaczmarek dał pograć rezerwowym, a goście z Kalisza wykorzystali sytuację. W 97 minucie akcję zespołu na wyrównującego gola zamienił Mateusz Majewski. Lechia przeważała, aktywny był Bassekou Diabate, ale druga bramka dla Lechii nie padła. Sparing z KKS Kalisz zakończył się remisem, ale nie należy wyciągać z tego wyniku zbyt daleko idących wniosków przed pierwszym meczem w tym roku w PKO Ekstraklasie.

Lechia Gdańsk – KKS Kalisz 1:1 (0:0, 1:0, 0:0, 0:1)

Bramki: 1:0 Ilkay Durmus (59), 1:1 Mateusz Majewski (97)

Lechia: Kuciak (80 Buchalik) – Stec (61 Koperski), Tobers (80 Makowski), Maloca (80 Neugebauer), Conrado (61 Pietrzak) – Kubicki (80 Kryeziu) – Ceesay (71 Sezonienko), Gajos (61 Biegański), Kałuziński (61 Paixao), Durmus (80 Diabate) – Zwoliński (80 Okoniewski)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto