Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk strzeliła pięć goli Stomilowi Olsztyn w sparingu. Marco Terrazzino z asystą, Bassekou Diabate z bramką

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk - Stomil Olsztyn
Lechia Gdańsk - Stomil Olsztyn Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk wygrała sparing ze Stomilem Olsztyn 5:0. Trener Tomasz Kaczmarek mógł zrobić przegląd kadr, a szansę pokazania się dostali zawodnicy, którzy mniej grali w meczach ligowych.

Sztab szkoleniowy biało-zielonych mógł sprawdzić w warunkach meczowych Miłosza Szczepańskiego i Marco Terrazzino, którzy wracają po kontuzjach. Zabrakło piłkarzy powołanych na zgrupowania reprezentacji, a wolne dostali Mario Maloca, Maciej Gajos i Łukasz Zwoliński. Lechia przez całe spotkanie miała pełną kontrolę na boisku i mogła przećwiczyć różne warianty w grze ofensywnej.

CZYTAJ TAKŻE: PKO Ekstraklasa 2021/22 NA ŻYWO. Wyniki, tabela

Z dobrej strony pokazał się Szczepański, który sporo widzi na boisku i jeśli zdrowie będzie mu dopisywać może stać się ważnym ogniwem w środku pola. Wiele akcji gdańskiego zespołu przechodziło właśnie przez niego. Aktywności nie można odmówić Bassekou Diabate. To on zaliczył asysty przy golach strzelonych przez Kacpra Sezonienkę i Omrana Haydarego. Po faulu na nim gola strzelił z rzutu wolnego strzelił Rafał Pietrzak. Trener Kaczmarek twardo trzyma się swojej wizji i biało-zieloni całe spotkanie grali w mocno ofensywnym ustawieniu i szukali kolejnych goli. Diabate świetnie spisywał się jako asystent, ale za to miał problem kiedy to on miał zamknąć akcję golem.

Po przerwie Lechia strzeliła kolejne dwa gole, choć tak naprawdę bramek mogło być znacznie więcej. Nadal skuteczności brakowało Diabate, a momentami zbyt samolubnie zachował się w polu karnym Ilkay Durmus. Drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Haydary, który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Stomilu po podaniu Conrado. Afgańczyk miał jeszcze jedną czystą okazję, ale tym razem przegrał ten pojedynek. Pół godziny w tym sparingu dostał Marco Terrazzino i cztery minuty po wejściu na boisko zaliczył asystę, bo jego dośrodkowanie ładnym strzałem na gola zamienił Diabate. Ten ostatni zakończył mecz z jednym golem, choć bilans powinien mieć bardziej okazały.

CZYTAJ TAKŻE: Tak prezentują się partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA

Obiecująca za to była postawa przede wszystkim Szczepańskiego, ale też Terrazzino. Obaj piłkarze mogą dać drużynie sporo jakości w ofensywie i podnieść rywalizację o miejsce w składzie w środku pola. Haydary strzelił dwa gole, ale stać go na lepszą grę. Mogło się podobać, że Lechia chciała strzelać kolejne gole, a trener Kaczmarek zdejmował z boiska zawodników defensywnych, a wprowadzał bardziej ofensywnych. W pewnym momencie na boisku było tylko dwóch klasycznych obrońców włączając w to Conrado. W drugiej połowie na środku obrony grali już Rafał Pietrzak bądź Tomasz Makowski. Można być spokojnym, że Tomasz Kaczmarek nie zejdzie z obranej drogi, a Lechia ma kreować akcje, grać widowiskowo i z nastawieniem na atak.

Lechia Gdańsk – Stomil Olsztyn 5:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Kacper Sezonienko (18), 2:0 Rafał Pietrzak (41), 3:0 Omran Haydary (44), Omran Haydary (57), 5:0 Bassekou Diabate (67)

Lechiad: Alomerović – Musolitin (63 Paixao), Kopacz (73 Koperski), Nalepa (46 Conrado), Pietrzak (63 Kubicki) – Makowski, Kryeziu – Haydary (63 Durmus), Szczepański (63 Terrazzino), Sezonienko (46 Zjawiński) - Diabate

Pazdan, Sobiech, Furman i Quintana wracają do ekstraklasy. "To ciekawe nazwiska, które mówią coś kibicom. To magnesy na stadiony"
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto