Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Radomiak 28.08.2021 r. Zaufanie jest dobre w małżeństwie, a w drużynie jest rywalizacja o miejsce w składzie

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk może spędzić przerwę reprezentacyjną na fotelu wicelidera PKO Ekstraklasy. Do tego potrzebuje jednak zwycięstwa nad beniaminkiem na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk.

Biało-zieloni udanie zaczęli sezon ligowy, gdyż w czterech kolejkach wygrali dwa mecz u siebie i zremisowali w Białymstoku oraz we Wrocławiu. W piątej kolejce przyszła porażka w Poznaniu z Lechem po słabej grze, ale trzeba jednak docenić klasę i piłkarską jakość „Kolejorza”. Biało-zieloni mogą jednak udać się na przerwę reprezentacyjną w bardzo dobrych humorach. Jeśli wygrają z Radomiakiem, a jednocześnie Pogoń Szczecin przegra w Poznaniu z Lechem, to wylądują na pozycji wicelidera w PKO Ekstraklasie.
Radomiak jest ligowym beniaminkiem, ale to wcale nie oznacza, że dla Lechii będzie łatwym rywalem. Biało-zieloni przekonali się o tym w okresie przygotowawczym w Gniewinie przegrywając z Radomiakiem 0:2.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk - Radomiak NA ŻYWO. Biało-zieloni utrzymają twierdzę?

- Radomiak to przykład klubu, który buduje markę, a przy okazji stworzył silną drużynę. Zremisował w Poznaniu z Lechem, wygrał z Legią i to wymagający rywal, którego na pewno nie zlekceważymy. Musimy wspiąć się na wyżyny, żeby wygrać, ale jesteśmy Lechią i mamy swoje atuty – powiedział Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych.

Lechia będzie chciała pokazać grę ofensywną przed własną publicznością. Biało-zieloni mają kreatywnych zawodników głównie na skrzydłach i to właśnie oni mają stwarzać zagrożenie pod bramką rywala i tworzyć napastnikom okazje do strzelenia gola. Łukasz Zwoliński ma na koncie dwa gole, ale na pewno nie jest zachwycony tym dorobkiem. Mógł mieć znacznie lepszy bilans, a w najbliższym spotkaniu z pewnością będzie chciał go poprawić. Z kolei Flavio Paixao wciąż czeka na pierwszego gola w nowym sezonie ligowym. Ostatnie mecze w podstawowym składzie zaczynał Paixao, ale na mecz z Radomiakiem może zastąpić go Zwoliński. Trener Stokowiec będzie szukał zmian w składzie, ale poza napastnikami w grę wchodzą może dwie, trzy pozycje. Do podstawowej „11” może wrócić Michał Nalepa, a za Conrado szansę może otrzymać Rafał Pietrzak. Na powrót do składu w środku pola wciąż czeka Jan Biegański. Michał Szczepański i Omran Haydary zaczęli powoli trenować, ale do normalnych zajęć z zespołem mają wrócić w przerwie reprezentacyjnej albo zaraz po niej. W przypadku Marco Terrazzino sztab szkoleniowy czeka na wynik rezonansu. W kadrze meczowej nie znajdzie się także Kristers Tobers, który również wraca do zdrowia po urazie.

CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie zagra Lechia Gdańsk z Radomiakiem? Będą niespodzianki?

- Rafał Pietrzak jest bardzo ważnym zawodnikiem, ale trwa rywalizacja i nikt niczego za darmo nie dostanie. Jest gotowy i czeka na swoją szansę. Jak wchodził na boisku to dawał drużynie to, czego oczekiwaliśmy, choćby popisał się asystą w meczu z Cracovią. Rafał to rozumie, a jak dostanie szansę, to na pewno łatwo nie odda miejsca w składzie. Z kolei Michał Nalepa jest w pełnym treningu i jest coraz bliżej powrotu do składu. To jeden z naszych filarów, ale przez kontuzję wypadł z rytmu meczowego. Nie ma świętych krów i Michał robi wszystko, żeby grać. Takie postawy oczekuję od zawodników, bo musi być rywalizacja – powiedział Stokowiec.

Trener biało-zielonych nie boi się odważnych decyzji. Przed meczem w Poznaniu dokonał zmiany bramkarza tłumacząc, że zawodnicy muszą czuć rywalizację i nie mogą być w strefie komfortu.

- Taka jest rola trenera. Zawodników szanuję i lubię, ale muszę ich wyprowadzać ze strefy komfortu. Nie ma pewniaków. Można dorabiać ideologię, że piłkarz powinien czuć zaufanie, ale zaufanie jest dobre w małżeństwie. Zawodnicy je czują, ale nie ma się co głaskać, bo walka i rywalizacja ich rozwijają. To może zaprowadzić nas wysoko – przekonuje Stokowiec.

Mecz Lechii z Radomiakiem rozpocznie się w sobotę o godzinie 15. Transmisja w Canal+ Sport.

Pazdan, Sobiech, Furman i Quintana wracają do ekstraklasy. "To ciekawe nazwiska, które mówią coś kibicom. To magnesy na stadiony"
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto