Legia to aktualny wicemistrz Polski i zdecydowany lider PKO Ekstraklasy. Nad drugim zespołem ma już sześć punktów przewagi. Lechia spróbuje postawić się faworytowi i zatrzymać zespół ze stolicy.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
- Legia jest zdecydowanym faworytem i od tego nie ucieknie. Wszystko wskazuje na to, że nie powinniśmy mieć szans, ale to jest piłka nożna - mówi Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych. - Mamy jednak swój plan na ten mecz i wierzę, że możemy postawić się Legii. Gdybym był kibicem Lechii, to bym przyszedł na stadion, żeby zobaczyć, co się będzie działo, a ja gwarantuję, że to będzie naprawdę dobry mecz - dodał.
Aleksandar Vuković, trener Legii, właśnie pozostanie Stokowca w gdańskim klubie uważa za największy atut biało-zielonych.
- Główną siłą Lechii jest to, że nie zmienił się trener. Funkcjonują tam pewne mechanizmy, niezależnie od problemów. To nadal zespół, który ma swój styl. Jest zorganizowaną i dobrze broniącą drużyną. Potrafi fragmentami zepchnąć przeciwnika do obrony i na to musimy być gotowi. Nie patrzymy na ich problemy i spodziewamy się kolejnego trudnego, wyjazdowego meczu - powiedział Vuković.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Stokowiec będzie musiał zrobić przynajmniej jedną zmianę w składzie. Za kartki pauzuje Michał Nalepa i na środek obrony przesunięty zostanie Kristers Tobers. Z kolei miejsce Łotysza w środku pola zajmie Jarosław Kubicki. Pomocnik wrócił do gry po kontuzji i w Kielcach pojawił się na boisku w końcówce spotkania i zaliczył asystę przy zwycięskim golu Macieja Gajosa. Z Legią powinien zagrać od początku.
- To jest oczywiste rozwiązanie, ale sami nie jesteśmy pewnie, jak to będzie wyglądało. Najlepiej wybrać się na mecz i osobiście się przekonać. To było jego pierwsze wejście na boisko. Wobec natłoku meczów i zagrożeń kartkowych cały czas jesteśmy na baczności - przyznał trener Lechii.
Zmian w kadrze meczowej można spodziewać się więcej. Z Koroną zabrakło chociażby Patryka Lipskiego czy Ze Gomesa. Obaj zagrali w sparingu drugiego zespołu z Sokołem Ostróda, w którym Gomes strzelił trzy gole.
- Ze Gomes świetnie zaprezentował się w meczu z liderem trzeciej ligi. Mieliśmy inny plan na Koronę uznaliśmy, że zamiast jechać siedem godzin w jedną, a potem w drugą stronę dla kilku minut na boisku, to lepiej żeby rozegrali mecz kontrolny z dobrym przeciwnikiem i na dobrym boisku - wyjaśnia Stokowiec. - Obaj są gotowi do gry i będą w „20” na mecz z Legią. Patryk wie, że na niego liczę i że nam pomoże. Jego miejsce jest w podstawowym składzie i musi je sobie wywalczyć. Jego ambicje mierzą wysoko, a ja zrobię wszystko, żeby mu pomóc. Cieszę się, że zamknęło się już okno transferowe i niektórzy mają już czyste głowy, więc mogą skoncentrować się tylko na meczach.
Szkoleniowiec Lechii nie ukrywa, że wciąż poznaje zawodników i organizacja gry będzie się poprawiać z meczu na mecz.
- Organizacja gry ostatnio nie była na takim poziomie, na jakim byśmy chcieli. Do końca nie znam zawodników i dopiero ich poznaję. Musimy określić gdzie jest sufit, a gdzie podłoga dla tej drużyny. To może być trudne dla przeciwnika, bo ja jeszcze nie jestem w stanie oszacować możliwości zawodników, a co dopiero rywale. Każdy tydzień przynosi mi kolejne dane. Czuję jednak spokój, bo widzę ogień i zaangażowanie. Organizacja gry będzie na coraz lepszym poziomie i obyśmy dalej tak punktowali - zakończył Stokowiec.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?