Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 31.08.2022 r. Tomasz Kaczmarek: Zbudowanie dobrej drużyny jest trudniejsze niż skręcenie regału z IKEI

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk walczy z kryzysem. Dziś mecz z Lechem Poznań, aktualnym mistrzem Polski. Pomimo słabej gry i trzech kolejnych porażek posada trenera Tomasza Kaczmarka na razie nie jest zagrożona.

Biało-zieloni odrabiają zaległości. Ten mecz miał zostać rozegrany 21 sierpnia, ale został przełożony na prośbę Lecha, który walczył – zresztą skutecznie – o zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Konferencji. Lechia ma fatalny czas, a ostatnie punkty zdobyła 31 lipca w Łodzi po zwycięstwie nad Widzewem 3:2. Potem były trzy kolejne porażki – z Koroną Kielce w Gdańsku oraz na wyjazdach z Radomiakiem Radom i Miedzią Legnica. Drużyna wylądowała na ostatnim miejscu w tabeli Ekstraklasy, a to pierwsza taka sytuacja w XXI wieku. Kryzys na pewno nie będzie łatwo zażegnać, bo nie dość, że zespół jest kompletnie bez formy, a przez to stracił też pewność siebie na boisku, to jeszcze wygląda bardzo źle pod względem fizycznym. Pomóc ma wzmocnienie składu, ale na mecz z Lechem do gry gotowy będzie tylko Joel Abu Hanna. Wkrótce nowym zawodnikiem biało-zielonych zostanie Joeri de Kamps, który jest w fazie rozwiązywania kontraktu ze Slovanem Bratysława. Do drużyny ma dołączyć jeszcze jeden, a być może i dwóch nowych piłkarzy. Nadzieją dla Lechii jest forma mistrzów Polski. Lech wprawdzie wygrał ostatnio z Piastem 1:0, ale grał bardzo słabo, a w tabeli ma tylko jeden punkt więcej niż biało-zieloni.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk - Lech Poznań NA ŻYWO

- Pytania o moją dymisję są brakiem szacunku do mojej pracy, którą wykonuję w Gdańsku od 12 miesięcy. I w tym czasie mam jeden słaby miesiąc. Jestem odpowiedzialny za wyniki, ale nie wszystko jest moją winą. Jeśli po trzech przegranych meczach podkręcamy atmosferę, że trener jest do zmiany, to niczego nie osiągniemy. Zbudowanie dobrej drużyny jest trudniejsze niż skręcenie regału z IKEI - mówił zdenerwowany Tomasz Kaczmarek. - Decydując się na zawód trenera, wiedziałem że to nie jest praca nauczyciela na 30 lat w jednym miejscu. Jednak przejąłem drużynę, która wcześniejszy sezon zakończyła na siódmym miejscu i zrobiliśmy wynik.

Po słabych wynikach gromy ze trony kibiców Lechii spadają na trenera Tomasza Kaczmarka. Jak się jednak dowiedzieliśmy pozycja szkoleniowca nie jest na teraz zagrożona. Kaczmarek wierzy, że może wyprowadzić drużynę z kryzysu, a teraz ma wykorzystać w najlepszy sposób możliwości poszczególnych piłkarzy. W klubie wciąż jest wiara w szkoleniowca i dlatego nie są prowadzone poszukiwania nowego trenera. Jeśli jednak Lechia nie zagra zdecydowanie lepiej i nie przełamie się w meczach u siebie – jutro z Lechem Poznań i w sobotę z Wartą Poznań, to sytuacja szybko może się zmienić i Kaczmarek można znaleźć się jedną nogą za burtą.

CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie Lechia zagra w meczu z Lechem? Zmiany są konieczne!

- W ciągu trzech tygodni nie oduczyliśmy się grać w piłkę. Byłem przekonany, że możemy zagrać dobry mecz w Legnicy. Takie było nastawienie, ale nie poradziliśmy sobie z szokiem, po szybko straconej bramce. Potem już popełnialiśmy proste błędy i graliśmy wolno. Dla naszej szatni kluczowe jest zwycięstwo, a to może zrobić dużo z drużyną - twierdzi Kaczmarek.

W ostatnich meczach Lechia jednak gra źle. To ma też wpływ na klimat w szatni.

- W szatni nie dzieje się nic złego. Atmosfera nie jest idealna, bo nie wygrywamy. Jak zaczniemy zdobywać punkty, to sytuacja też na pewno się poprawi. Wierzę w drużynę i że wyjdziemy z trudnej sytuacji – mówi Dusan Kuciak, nowy kapitan Lechii.

CZYTAJ TAKŻE: Poznajcie partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk! One oczarowały zawodników GALERIA

- Ostatnio na pewno nie graliśmy swojego futbolu. To były słabe mecze w naszym wykonaniu. Jak jest się w trudnym momencie, to nie wyjdzie się z tego czysto piłkarsko. Istotne jest połączenie kilku aspektów, a cechy wolicjonalne są decydujące, żeby nabrać pewności siebie, jako zespół. Musi być dobra organizacja, dużo wygranych pojedynków i prosta gra. Nasza piłka nie będzie polegała na tym, że staniemy w jedenastu w polu karnym, żeby nie stracić bramki, bo wiadomo, jak to się skończy. Potrzebujemy zwycięstwa, a z każdym sukcesem nasza sytuacja będzie coraz bardziej stabilna. Mogę zapewnić, że fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani i to było widać podczas gry wewnętrznej. Kiedy w meczu dochodzi gra o wynik i presja, to sytuacja jest trudniejsza dla głowy i wyglądamy na zablokowanych.

W meczu z Lechem na pewno nie zagrają Filip Koperski i Flavio Paixao. Możliwe, że zadebiutuje Joel Abu Hanna, który został wypożyczony z Legii Warszawa.

- Abu Hanna jest dobrym zawodnikiem. Potrzebowaliśmy dodatkowego stopera, żeby mieć zabezpieczenie. Pracowałem z nim krótko w Niemczech i wiem, że wnosi do szatni jakość, to zawodnik lewonożny, bardzo agresywny i dynamiczny. Jeszcze nie zdecydowałem, czy zagra w meczu z Lechem – zakończył Kaczmarek.

Mecz Lechii z Lechem rozpocznie się na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk dziś o godzinie 20.30. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto