Jarosław Kubicki to bez wątpienia czołowy piłkarz Lechii. Nawet kluczowy dla trenera Piotra Stokowca w jego układance. To właśnie szkoleniowiec nalegał na to, aby sprowadzić Jarka z Zagłębia Lubin, gdzie z nim współpracował. Kubicki, jak był zdrowy i nie pauzował za kartki, to grał niemal zawsze w zespole biało-zielonych. To piłkarz, który wykonuje kawał roboty w środku pola i regularnie pokonuje najwięcej kilometrów podczas meczu na boisku spośród wszystkich graczy zespołu. Ostatnio zanotował zwyżkę formy, bo w meczu z ŁKS zaliczył dwie asysty i kluczowe podanie. Miał też asystę i kluczowe podanie przy bramkach, które zostały anulowane po analizie VAR. Rozegrał naprawdę świetny mecz, ale w najbliższym czasie Lechii na boisku nie pomoże.
CZYTAJ TAKŻE: Jakie ruchy transferowe mogą wydarzyć się zimą w Lechii?
Jarek nieszczęśliwie upadł na bark podczas dzisiejszego treningu. Początkowo były obawy, że doszło do złamania, ale ostatecznie Kubicki doznał zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego. W piątek czego go zabieg, a dopiero po nim okaże się, jak długa przerwa czekać go będzie od treningów. Najprawdopodobniej Kubicki w tym roku już nie zagra i w pięciu ostatnich meczach - czterech w PKO Ekstraklasie i jednym w Totolotku Pucharze Polski - biało-zieloni będą musieli radzić sobie bez niego. To duże osłabienie dla Lechii, a w tej sytuacji szansę w najbliższym czasie mogą dostać Maciej Gajos, Tomasz Makowski i Patryk Lipski.
Trener Stokowiec i sztab szkoleniowy Lechii mają nad czym myśleć, bo brak Kubickiego to nie jest jedyne osłabienie zespołu. kontuzjami zmagają się Błażej Augustyn i Karol Fila, a po dłuższym urazie wrócił dopiero Jaroslav Mihalik. Do tego w najbliższym meczu z Wisłą Kraków za kartki nie zagra Filip Mladenović, a do końca roku zawieszony jest za czerwoną kartkę Żarko Udovicić.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
- Stan zdrowia Karola jest obiecujący. Coś jeszcze odczuwa, ale najbliższe dni będą decydujące - mówi Stokowiec w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Mam nadzieję, że pojedzie z nami do Krakowa. Są jeszcze dwa dni na podjęcie decyzji. Karol zaczyna wchodzić w normalny trening, ale niczego nie mogę przesądzić. Musimy się zmierzyć z tą sytuacją, zwłaszcza że stan zdrowia Błażeja Augustyna nie jest dobry. Musimy czekać na rozwój wydarzeń, ale jest takie zagrożenie, że w tym roku już nie będzie mógł zagrać. Wrócił Jaroslav Mihalik, ale miał długo rozbrat z piłką, więc w związku z jego grą nie mam dużych oczekiwań. Liczę na to, że w którymś momencie uda nam się go odbudować.
Press Focus
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?