Trener Piotr Stokowiec bardzo liczył na to, że po przepracowaniu zimy, w rundzie wiosennej Rafał Wolski będzie kluczowym piłkarzem w zespole. Te plany też musi zweryfikować, bowiem Wolski w grze wewnętrznej z Bytovią zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie i już jest po operacji. Rafał może mówić o ogromnym pechu, bowiem zerwał więzadło już po raz drugi w ciągu ostatnich 11 miesięcy i dokładnie w tym samym kolanie. A przecież wracał już do formy i w ostatnim meczu ubiegłego roku z Górnikiem Zabrze wpisał się na listę strzelców. Wiosną na boisku na pewno się nie pojawi, a i jesienią będzie musiał pracować nad powrotem do optymalnej dyspozycji.
- Wiążę z Rafałem duże nadzieje, bo to zawodnik wysokiej klasy. Jestem jednak po ciężkiej kontuzji i musi być wprowadzany stopniowo. Liczę na niego głównie w rundzie wiosennej - nie ukrywał trener Stokowiec. Teraz jednak już wie, że na Wolskiego przyjdzie mu poczekać znacznie dłużej.
W poprzednim roku operację przeprowadził słynny Włoch Pier Paolo Mariani, którego operował wielu znakomitych piłkarzy, m.in. Arkadiusza Milika. Tym razem pomocnik Lechii zdecydował się na przeprowadzenie operacji w Łodzi, podobnie jak w minionym roku Lukas Haraslin. Przed polskim pomocnikiem teraz długa i ciężka praca, aby znowu wrócić na boisko i grać w piłkę.
Wolski w tym sezonie zagrał w dziewięciu meczach w Lotto Ekstraklasie i strzelił jednego gola. Uczynił to w wygranym meczu z Górnikiem Zabrze 4:0 na zakończenie 2018 roku, kiedy zasygnalizował już powrót do wysokiej formy. Niestety, w najbliższych miesiącach znowu będzie musiał wykonać żmudną pracę, aby wrócić do swojej najwyższej dyspozycji. Rafał jesienią pojawił się na boisku także w dwóch spotkaniach Pucharu Polski. Też wpisał się listę strzelców, a miało to miejsce w spotkaniu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, w którym strzelił gola ustalając wynik na 3:1 dla biało-zielonych.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?