Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk bez medalu, Arka Gdynia spada z PKO Ekstraklasy? Analiza na podstawie wyników z rundy zasadniczej

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk Fot. Przemysław Świderski
Piłkarze PKO Ekstraklasy mają za sobą fazę zasadniczą, a przed sobą rundę finałową. O co zagrają Lechia Gdańsk i Arka Gdynia?

Różnie mówi się o dodatkowych siedmiu kolejkach ligowych. Jedni twierdzą, że to najważniejsza część rozgrywek, a inni sobie ironizują z fazy finałowej.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA

- Powinienem chłopakom gratulować mistrzostwa Polski, ale teraz zaczynamy Puchar Maja. Będzie gra na udo, czyli albo się uda albo się nie uda - mówił trzy lata temu Michał Probierz, który wówczas prowadził Jagiellonię.

Po 30 kolejkach „Jaga” była na pierwszym miejscu w tabeli, ale ostatecznie to Legia została mistrzem Polski, a Probierz musiał pogodzić się z wicemistrzostwem. W poprzednim sezonie to Lechia była na czele tabeli po 30 kolejkach. Mistrzostwo zdobył jednak Piast Gliwice, a biało-zieloni musieli pocieszyć się brązowym medalem. W przeszłości, przed rundą finałową, dorobek punktowy zespołów był zmniejszany o połowę. W 2016 roku Podbeskidzie Bielsko-Biała pechowo nie dostało się do grupy mistrzowskiej. Z dziewiątej pozycji przystąpiło do gier w grupie mistrzowskiej i... spadło z PKO Ekstraklasy.

W tym sezonie, przez epidemię koronawirusa, słynny „Puchar Maja” będzie miał finał w lipcu. Lechia Gdańsk rywalizować będzie w grupie mistrzowskiej, a Arka Gdynia w spadkowej. Obydwa zespoły są w trudnej sytuacji, aby pokusić się o sukces. Biało-zieloni do rywalizacji przystąpią z ósmego miejsca w tabeli, a do podium tracą aż sześć punktów. To sporo przy zaledwie siedmiu kolejkach ligowych. Arkę z kolei czeka walka o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Sześć punktów straty do bezpiecznego miejsca to wyzwanie dla żółto-niebieskich.

CZYTAJ TAKŻE: Tabela PKO Ekstraklasy

Wzięliśmy pod lupę terminarz rundy finałowej i wstawiliśmy wyniki, jakie padły w fazie zasadniczej pomiędzy poszczególnymi zespołami, aby sprawdzić na ile zmieniłaby się tabela PKO Ekstraklasy na zakończenie sezonu. Wyniki podopiecznych trenera Piotra Stokowca z najbliższymi rywalami nie były imponujące w fazie zasadniczej. Remis z Pogonią w Szczecinie 1:1, wygrana w Gdańsku z Piastem Gliwice 1:0, porażki w Białymstoku z Jagiellonią 0:3. u siebie z Cracovią 1:3, w Poznaniu z Lechem 0:2 i w Gdańsku z Legią Warszawa także 0:2, a na koniec byłby remis we Wrocławiu ze Śląskiem 2:2. To pozwoliłoby Lechii zdobyć pięć punktów i gdańszczanie byliby zdecydowanie najsłabszym zespołem w grupie mistrzowskiej. Jeśli Lechia chce powalczyć jeszcze o coś więcej, to musi z tymi rywalami punktować znacznie lepiej. Na szczycie tabeli nie byłoby większych zmian. Mistrzem Polski zostałaby Legia (71 punktów), wicemistrzem Piast (62 punkty), a brązowy medal zdobyłby Śląsk z 59 punktami. Drużynę z Wrocławia czekałaby jednak twarda batalia o utrzymanie miejsca na podium. Zdecydowanie najlepszym zespołem fazy mistrzowskiej byłaby Jagiellonia. Klub z Białegostoku odniósłby cztery zwycięstwa przy dwóch remisach i zaledwie jednej porażce. To pozwoliłoby zdobyć 14 punktów w fazie finałowej i otrzeć się o podium. Jagiellonia ostatecznie miałaby 58 punktów i znalazłaby się na piątym miejscu, jeszcze za Lechem z identycznym dorobkiem. Do brązowego medalu zabrakłoby tylko jednego punktu. Poza tym do większych zmian by nie doszło i sytuacja w grupie mistrzowskiej, w większości, pozostałaby taka, jak po 30 kolejkach ligowych.

A jak wyglądałaby rywalizacja o utrzymanie w PKO Ekstraklasie? Tutaj emocji by nie zabrakło. W najlepszej sytuacji jest oczywiście zajmujący dziewiąte miejsce Górnik. W fazie mistrzowskiej zdobyłby 16 punktów, najwięcej spośród drużyn grupy spadkowej i bez problemu utrzymałby miejsce, które zajmuje po rundzie zasadniczej. Na co może liczyć Arka? Żółto-niebiescy wygraliby u siebie z Zagłębiem Lubin 2:1, z Górnikiem Zabrze 1:0 oraz w Kielcach z Koroną 1:0 i w Krakowie z Wisłą także 1:0. Do tego doszedłby remis u siebie z ŁKS 1:1 oraz porażki w Bełchatowie z Rakowem 0:2 i w Płocku z Wisłą 1:4. Czy to pozwoliłoby drużynie trenera Ireneusza Mamrota marzyć o pozostaniu w PKO Ekstraklasie? Arka zdobyłaby 13 punktów, najwięcej po Górniku, ale to i tak okazałoby się za mało. Gdynianie wyprzedziliby wprawdzie w tabeli Koronę, ale to wszystko. Do Wisły Kraków i słabo punktującego w grupie spadkowej Zagłębia Lubin zabrakłoby trzech punktów. To pokazuje jak trudne zadanie stoi przed Arką, która może dobrze punktować w grupie spadkowej, a to i tak nie da utrzymania. Żółto-niebiescy doprowadzili do tak dużej straty, że praktycznie nie mają marginesu błędu. W każdym meczu muszą walczyć o zwycięstwo, ale żeby realnie myśleć o pozostaniu w krajowej elicie, to pewnie będą musieli pokusić się o wygranie przynajmniej pięciu z siedmiu meczów. Tyle z wyliczeń punktowych na podstawie tego, co działo się w lidze w fazie zasadniczej, a wszystkie analizy zweryfikuje boisko w ciągu miesiąca.

Sławomir Peszko będzie występował w lidze okręgowej
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lechia Gdańsk bez medalu, Arka Gdynia spada z PKO Ekstraklasy? Analiza na podstawie wyników z rundy zasadniczej - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto