Znakomity warszawski Teatr Soho gościł już w Gdańsku - zawsze entuzjastycznie przyjmowany przez widzów.
Akcja „Księżycowego chłopca” dzieje się w lunaparku, pod który ktoś podłożył ogień. Dlaczego spłonął lunapark przy ulicy Łez, kto go podpalił? Próba rozwiązania kryminalnej zagadki przeradza się w dziwną metafizyczną opowieść. Czy spektakl detektywistyczny powinien być interesujący? Tak, a czy był? Nie. Czy był nudny? Tak. Bardzo nudny.
Igor Gorzkowski - to twórca ciekawy, który zwykle w swoich spektaklach pozwala widzom, aby uruchomili wyobraźnię i wkroczyli do jego świata. Niestety, tym razem pierwszy akt trwał i trwał, a akcja snuła się leniwie. Nie bardzo było wiadomo o co chodzi, więc uśpiła widzów.
Drugi akt był lepszy pojawił się groteskowy humor, bawiły małpa i dzik jedzące z eleganckiej zastawy, papugi masujące bohaterów. Ciekawe występy fakira i teatru cieni. Te i inne sceny obudziły widownię, ale przedstawienie jest stanowczo za długie, prawie trzy godziny. Myślę, że ktoś powinien kupić reżyserowi zegarek, a nawet zegar wieżowy, bo jak widać Igor Gorzkowski nie bierze pod uwagę czasu, a może lepiej widzom kupić budzik, aby nie przespali finału?
Znani i świetni aktorzy robili co mogli, aby uratować spektakl, ale niektórzy nie bardzo wiedzieli kogo mają grać. Ze smutkiem oglądałam Andrzeja Mastalerza w roli Księżycowego Chłopca.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Przemysław Bluszcz - na scenie wulkan energii. Potrafił nadać każdej z trzech odtwarzanych postaci wyrazisty charakter. Zarówno fajtłapowaty dyrektor lunaparku Pradonet, jak i brawurowo zagrani Posidon i Voussois to prawdziwy popis kunsztu aktorskiego.
Powiew humoru i świeżości wnosi na scenę również Bartłomiej Bobrowski w roli Fakira Kruja-Bej. Aktor występował wcześniej w najlepszych spektaklach Igora Gorzkowskiego, m.in. w „Burzy” Szekspira, gdzie za rolę Ariela otrzymał Feliksa Warszawskiego. Bobrowski nie zawiódł również w roli Fakira. Jest zabawny, znakomity plastycznie - widać w jego grze wpływy teatru Jerzego Grzegorzewskiego, u którego kilkanaście lat temu zaczynał.
Bardzo dobra jest też Anna Sroka-Hryń, również wcześniej współpracująca z Igorem Gorzkowskim, m.in. w „Starusze”. Pełna emocji, odważna w budowaniu postaci Leonie, Pani Pradonet i Edith, wyróżniała się na tle innych, nieco zbyt blado zagranych postaci.
Interesująca jest muzyka na żywo. Piotr Tabakiernik grając m.in. na ramie zniszczonego fortepianu, wydobywa z instrumentów dziwne, niepokojące dźwięki, które współtworzą klimat spektaklu.
Przedstawienie jest pierwszą koprodukcją Teatru Soho (scena Studia Teatralnego Koło i Teatru Ochoty) i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. Obsada:
Pierrot – Andrzej Mastalerz
Pradonet/Voussois/Posidon – Przemysław Bluszcz
Leonie/Pani Pradonet/Edith – Anna Sroka-Hryń
Yvonne/Mathurine – Weronika Humaj
Kruja-Bej – Bartłomiej Bobrowski
Paradyz / Pistolet – Bartosz Mazur
Paluszek / Mięczak – Sebastian Perdek
Mounnezergues – Grzegorz Gierak
Spektakl "Księżycowy chłopiec" w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim będzie można obejrzeć 29 i 30 października o godz. 19:00.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?