Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księgowy, który sfotografował Sopot. Wystawa zdjęć Johna Faltina w Muzeum Sopotu

Gabriela Pewińska
Gabriela Pewińska
Fotografie Johna Faltina dokumentują zmiany zachodzące w mieście, prezentują najważniejsze budynki i ulice
Fotografie Johna Faltina dokumentują zmiany zachodzące w mieście, prezentują najważniejsze budynki i ulice Muzeum Sopotu
Zachowało się zdjęcie domu, na którym fotograf zaznaczył krzyżykami swoje mieszkanie. Na odwrocie fotografii widnieje nazwa, jaką nadał budynkowi: „Willa Zadowolenie”. Jego fotografie dokumentują zmiany zachodzące w mieście, prezentują najważniejsze budynki i ulice. O bohaterze wystawy „John Faltin - fotograf Sopotu” - mówi Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektor Muzeum Sopotu.

Pierwszy sopocki fotograf był księgowym. John Faltin, bo o nim mowa, coś więcej o tej postaci wiadomo?

Księgowy John Faltin nigdy nie przestał być księgowym. Co nie przeszkadzało mu stać się fotografem na tyle ważnym dla historii Sopotu, że w 175. rocznicę jego urodzin otwieramy poświęconą mu wystawę. Jego zdjęcia pokazują przemianę Sopotu - spokojnej miejsowości w modne i bogate miasto. John Faltin był zafascynowany fotografią. Dzięki rozwojowi techniki, także w dziedzinie robienia zdjęć, możliwe było swobodne uprawianie fotografii amatorskiej. Pojawiła się tzw. sucha płyta, która była powszechnie dostępna od 1883 roku. Od tej chwili w każdej księgarni można było kupić zestaw fabrycznych szklanych płyt gotowych do użycia w aparacie.

Urodził się w Gdańsku.

W 1846 roku w ewangelickiej rodzinie kupców jako Johannes Theodor Faltin. Otrzymał klasyczne wykształcenie humanistyczne i jako księgowy dostał posadę w firmie rodzinnej. Niewiele o nim wiedzieliśmy, na potrzeby wystawy musieliśmy zebrać mnóstwo informacji i w dużej mierze udało nam się poznać jego losy i rodzinę. Prawdopodobnie wraz z jednym ze swoich braci Franzem, wyjechał w 1873 r. z Gdańska. Przez pewien czas bracia mieszkali między innymi w Wielkiej Brytanii - stąd też zmiana imienia z Johannesa na Johna. Na wyspach prawdopodobnie narodziła się jego pasja fotografowania. Franz zmarł w Anglii w 1890 r., a John wrócił do domu. Kilka lat wcześniej zmarł jego ojciec, Hans. Rodzina w 1892 roku sprzedała kamienicę przy obecnej ulicy Długiej i przeprowadziła się do Sopotu. John zamieszkał początkowo u siostry, Rosy, była żoną księgarza Constatnina Ziemssena. Potem przeprowadził się do kamienicy przy Danzigerstrasse, ale u szwagra prawdopodobnie pracował jako księgowy. Po godzinach fotografował Sopot. To był czas dla kurortu ważny, jak wspomniałam, z małej miejscowości uzdrowiskowej przeistaczał się w tętniące życiem miasto.

Ten moment udało się Faltinowi uchwycić.

Jego fotografie dokumentują zmiany zachodzące w mieście, prezentują najważniejsze budynki i ulice. John Faltin współpracował z wydawnictwami, które wydawały jego zdjęcia w formie znanych nam i dziś pocztówek. Z najbardziej ciekawych fotografii Faltina warto wymienić choćby tę, którą wykorzystaliśmy w drukach promujących wystawę, przedstawia budowę łazienek sopockich czy tę ukazującą panoramę miasta, gdy Sopot nie był jeszcze tak zabudowany jak dziś. Świetne są ujęcia Gimnazjum Realnego od strony Opery Leśnej. Prace Faltina pokazują, jak kształtował się i rozwijał układ przestrzenny miejscowości.

Co, prócz zdjęć, zobaczymy ma wystawie?

Pokażemy dawne aparaty fotograficzne, szklane płytki, farby do retuszu, wszystko to, czym mógł się Faltin posługiwać jako fotograf. Pomysłodawcą wystawy był pasjonat historii Sopotu i fotografii Faltina, Grzegorz Krzyżowski. Zdjęcia, które zaprezentujemy, pochodzą z jego zbiorów, z kolekcji Marzenny Górskiej-Karpińskiej, nieżyjącego już Krzysztofa Ciesiula, ale i z naszego muzeum. Udało nam się sprowadzić, co w pandemii było szczególnie trudne, materiały z Biblioteki Narodowej w Finlandii.

Co Finlandia ma wspólnego z Faltinem?

Jeden z braci był słynnym kompozytorem, organistą i pedagogiem, wśród jego uczniów był światowej sławy twórca Jan Sibelius. Do dziś Friedrich Richard Faltin jest uznawany w Finlandii za jednego z ważnych kompozytorów fińskich. Spuścizna po nim została przekazana do Biblioteki Narodowej, wśród zgromadzonych pamiątek były m.in. zdjęcia, które wysyłał mu z Sopotu brat. To głównie fotografie rodzinne. Dzięki nim wiemy dziś, jak John Faltin wyglądał. Sądzę, że gdy zapoznamy się z całością zbioru, odkryjemy jeszcze niejedną niespodziankę. Tajemnicą, niestety, pozostaje data śmierci i miejsce pochówku fotografa.

Uzupełnieniem całej wystawy będą teksty dotyczące historii fotografii i rozwoju Sopotu na przełomie XIX i XX wieku.

Był wtedy w Sopocie kimś ważnym ?

Nie sądzę. Jego nazwisko pojawia się w kontekście wydawnictw, podejmował współpracę z dziennikami, bo też zajmował się fotografią prasową. Jedno jest pewne - fotografia nie była jego źródłem utrzymania.

Gdzie mieszkał w Sopocie?

Z mieszkania siostry przeprowadził się do własnego lokum na dzisiejszej ulicy Niepodległości. Zachowało się zdjęcie tego domu, na którym fotograf zaznaczył krzyżykami swoje mieszkanie. Na odwrocie fotografii widnieje nazwa, którą nadał budynkowi: „Willa Zadowolenie”. To odzwierciedla, jak Faltin czuł się w Sopocie.

  • Wystawa czynna od 11 maja.
  • Muzeum otwarte od wtorku do niedzieli w godz. 10-17.
  • Obowiązują ścisłe zasady sanitarne: maksymalnaliczba zwiedzających to pięć osób, zachowanie bezpiecznego dystansu - 2 m, obowiązek zakrywania ust i nosa oraz dezynfekcja rąk.
  • Wystawę będzie można też zobaczyć w Weekend Muzeów, który planowany jest w Trójmieście 15-16 maja
od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Księgowy, który sfotografował Sopot. Wystawa zdjęć Johna Faltina w Muzeum Sopotu - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto