Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koncert Grzegorza Skawińskiego w Sfinksie!

Marcin Mindykowski
fot. Tomasz Bołt
Kiedy po rozpadzie O.N.A. w 2003 roku Grzegorz Ska-wiński reaktywował Kom- bi, wielu fanów ciężkiego grania uznało, że dla rockowo-metalowej sceny jest stracony. Jakie musiało być ich zdziwienie, kiedy 12 marca br. ukazała się jego solowa płyta pt. "Me & My Guitar"...

Jak wyjaśniał przy tej okazji sam zainteresowany, ma dwie strony swojej osobowości - jaśniejszą i tę ciemniejszą, mroczniejszą. Bo choć debiutował w latach 70. ja-ko wokalista i gitarzysta otwarcie komercyjnego, popowo-elektronicznego zespołu Kombi, szybko dał też wyraz miłości do bardziej gitarowego grania. Co prawda jego solowa płyta "Skawiński" (1989) miała jeszcze popową gładkość, ale już dwa albumy założonej po odejściu z Kombi formacji Skawalker (zwłaszcza pierwsza, hard-rockowa) udowadniały, że Ska-wiński potrafi "dołożyć do pieca". A już najpełniej pokazał to po tym, jak na jednej z prób Skawalkera pojawiła się Agnieszka Chylińska i zespół przekształcił się w O.N.A.

Zobacz także inne koncerty w Sopocie

Odpowiedzialna za rockowo-metalowe ciągoty część natury Skawińskiego w ostatnich latach została jednak uśpiona przez intensywną działalność Kombii. Ale w końcu się odezwała, czego efektem jest mocna, rasowa płyta, łącząca hard rock, metal i blues. Gitarzysta składa nią hołd idolom młodości: Jimiemu Hendriksowi, Jeffowi Beckowi, Ericowi Claptonowi, Deep Purple i Led Zeppelin, ale też młodszym przedstawicielom gatunku - Dream Theater czy Kornowi. Mimo tego powrotu do korzeni rocka, całość jest masywnie, nowocześnie wyprodukowana. Album składa się z utworów zaśpiewanych przez Skawińskiego po angielsku (to z myślą o zagranicznym odbiorze płyty), ale też instrumentalnych impresji, miniatur muzycznych przywodzących na myśl muzykę ilustracyjną.

Materiał powstał w przydomowym studiu gitarzysty w Sopocie, a towarzyszyła mu sekcja rytmiczna Waldemar Tkaczyk - Adam Tkaczyk i klawiszowiec Mariusz Zaczkowski. Jak podkreślał autor, "Me & My Guitar" miał być z założenia projektem niekomercyjnym, niszowym, nagranym głównie dla siebie (płyta ukazała się zresztą w jego imieniny). Zapowiadał jednak, że jeśli przyjęcie albumu będzie dobre, wyruszy w trasę koncertową. Finał jej pierwszej, krótkiej, klubowej odsłony w tę niedzielę w Sopocie.

Sopot, 18.11
Klub S.F.I.N.K.S 700, al. Mamuszki 2
Godz. 20. Bilety: 35/40 zł

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto