Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejka SKM ruszyła z wózkiem dziecięcym w drzwiach. Dlaczego?

Monika Jankowska
Piotr Hukało
Rodzinna wycieczka nad sopockie morze o mały włos a skończyłaby się dramatem. Drzwi kolejki SKM zakleszczyły dziecięcy wózek z niemowlęciem w środku. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji ojca nie doszło do tragedii.

To miała być przyjemna rodzinna wycieczka nad sopockie morze, a mało brakowało, by skończyła się dramatem. Redakcję "Dziennika Bałtyckiego" odwiedzili zdenerwowani Agnieszka Dardzińska i Szymon Szatkowski. Opowiedzieli, co spotkało ich na peronie SKM na Dworcu Głównym PKP w Gdańsku.

- Wsiadałam do pociągu SKM, do ostatniego wagonu, przeznaczonego na przewóz rowerów i wózków. Prowadziłam wózek z trzymiesięczną córeczką. Nagle, gdy byłam w połowie drogi, usłyszałam sygnał zapowiadający zamknięcie drzwi. I drzwi się zatrzasnęły, przykleszczając wózek z dzieckiem! Pociąg ruszył, a ja, przerażona, zostałam na peronie - opowiada pani Agnieszka. - Szybko pobiegłem za pociągiem i udało mi się jakoś wyciągnąć dziecko. Ale zanim udało mi się wyciągnąć małą zaklinowany w drzwiach SKM-ki wózek przejechał jakieś dziesięć metrów! - dodaje pan Szymon. - W końcu pociąg się zatrzymał, a maszynista uznał, że to nasza wina.

- Mógł chociaż przeprosić, wyrazić jakąś skruchę - dopowiada pani Agnieszka - A tu nic! Nie wierzę, że nas nie widział. Jak można zadecydować o tym, że pociąg ma ruszać, kiedy jeszcze nie wszyscy pasażerowie wsiedli? Od ludzi słyszeliśmy, że pociąg miał opóźnienie. I to pewnie dlatego, żeby nadrobić stracony czas, zamknął drzwi tak, że zakleszczył wózek z dzieckiem w środku. Dziecku na szczęście nic się nie stało.

O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy przedstawicieli Szybkiej Kolei Miejskiej. Od Marcina Głuszka usłyszeliśmy jedynie, że przyjrzy się całej sytuacji i szerzej skomentuje ją w poniedziałek, kiedy dostępne będzie nagranie z monitoringu. - Jeżeli doszło do zaniedbania z naszej strony, na pewno wyciągniemy konsekwencje - powiedział.
O całym zajściu powiadomiono policję, która w czwartek pojawiła się na dworcu.

- Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że podczas wsiadania do pociągu kobiety z wózkiem dziecięcym drzwi pociągu zamknęły się i przytrzasnęły ten wózek - potwierdza Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - W tej sprawie funkcjonariusze rozpytali także kierownika pociągu. Z jego relacji wynikało, że w momencie kiedy pociąg miał planowo odjeżdżać, dał on dwa sygnały informujące o odjeździe, a następnie nie widząc, by ktoś jeszcze wsiadał, dał sygnał do odjazdu.

Do sprawy wrócimy.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kolejka SKM ruszyła z wózkiem dziecięcym w drzwiach. Dlaczego? - Sopot Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto