Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Gowin i akta afery sopockiej. Karnowski odpowiada: prokuratura jest stronnicza

kg
T. Bołt/P.Świderski
Radio RMF FM poinformowało we wtorek, że minister sprawiedliwości Jarosław Gowin miał prosić sędziego Ryszarda Milewskiego o informacje z akt tzw. afery sopockiej. W aktach tych miał znaleźć się stenogram z jednego ze spotkań w sopockim SPATiF-ie. Według podanych informacji udział w nim brali: minister Jarosław Gowin, diler samochodowy Włodzimierz Groblewski i Sławomir Julke. Karnowski ustosunkował się do tych doniesień. Podkreślił, że prokuratura jest stronnicza, a śledztwo powinno zostać przeniesione.

Prezydent Sopotu napisał na swoim blogu:

"Jak długo jeszcze będzie zaskakiwała nas historia tzw. Afery Sopockiej rozpętanej przez Julkego? Ile jeszcze wypadnie trupów z szafy?

Odpowiedź jest prosta: Tak długo jak sprawę tą będzie prowadziła Gdańska Prokuratura Apelacyjna z siedzibą w Sopocie (sic!).

Tak długo jak śledczy nie będą chcieli wyjaśnić podłoża całej sprawy. Tak długo jak będą przymykali oczy kto był naprawdę prekursorem całej sprawy. Tak długo jak będą traktowali Julkego jak świętą krowę, a wobec mnie prowadzić bezprawne, wieloletnie "śledztwo trałowe". Tak długo jak nie będę miał pełnego dostępu do akt (od początku śledztwa zawsze więcej wiedzą dziennikarze…)

Bo trzeba być naprawdę ślepym lub stronniczym śledczym aby nie zauważać, że u podłoża całej sprawy leżały akcje specjalne CBA Mariusza Kamińskiego i liczne donosy PiS. Trzeba być ślepym aby nie widzieć, ze cała prowokacja miała uderzyć w premiera i innych ludzi PO. Trzeba być ślepym aby wierzyć, że Julke przez przypadek oddał prokuraturze tylko kopie foniczną jednego z nagrań i przejść nad tym do porządku dziennego.

Że prokuratura jest stronnicza świadczą liczne wypowiedzi Prokuratura Niemczyka, w tym ostatnie atakujące sądy. Pan Prokurator, który publiczne skazał mnie już w drugi dzień śledztwa nie zauważa, że to sama prokuratura umorzył cztery zarzuty, a sąd umorzył mi tylko jeden.

W moich licznych sprawach w ostatnich latach orzekało ostatnio pewnie z dwudziestu sędziów. I to nie zawsze korzystnie dla mnie… Ale nie zwykłem w przeciwieństwie do Panów Prokuratorów komentować - nawet - niekorzystnych dla mnie wyroków. No cóż ale łatwiej przerzucać winę za błędy swojego politycznego śledztwa na innych, powracając do znanego PiS - ego schematu wszechobecnego "układu". Szkoda, że Panowie Prokuratorzy zapominają, że zostałem zatrzymany i wystąpili wobec mnie o areszt na podstawie zarzutów, które sami umorzyli i kopi fonicznej nagrania (zresztą, że to tylko kopia skrzętnie ukryli…)

Dlatego po raz kolejny twierdzę - zgadzając się wyjątkowo ze stanowiskiem sopockiego PiS - należy przenieść śledztwo do innej prokuratury. O to zwracam się konsekwentnie od pięciu lat."

Czytaj także: Minister Gowin prosił sędziego Milewskiego o akta afery sopockiej?

Codziennie rano najświeższe informacje z Sopotu prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto