Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janusz Radgowski, niepełnosprawny sportowiec, przyjechał na wózku z Krakowa do Sopotu FOTO

Redakcja
Niepełnosprawny maratończyk zakończył swoją podróż w Sopocie
Niepełnosprawny maratończyk zakończył swoją podróż w Sopocie Karolina Misztal
W środę, w samo południe, na sopockie molo dotarł Janusz Radgowski, niepełnosprawny sportowiec, który na wózku inwalidzkim przejechał ponad 700 kilometrów, w dwa tygodnie. Wyruszył z Krakowa, a swój maraton zakończył na sopockim molu.

Mimo iż pan Janusz ma amputowaną nogę, przeszczepioną nerkę i nie widzi na jedno oko, to postanowił on pomóc innemu niepełnosprawnemu - 14-letniemu Czarkowi Olbińskiemu, choremu na dziecięce porażenie mózgowe i epilepsję. To na jego rehabilitację zbierał pieniądze w trakcie nietypowej wyprawy, którą nazwał „Zdobędę swój Mount Everest”.

Pan Janusz jechał wózkiem codziennie, bez względu na pogodę czy ukształtowanie terenu - a, zwłaszcza na południu Polski, musiał pokonać górzyste odcinki drogi. Nie oszczędzał go też deszcz. Mimo to pan Janusz nie poddawał się, a napotykanym ludziom opowiadał o transplantologii i o tym, że nie można się poddawać.

Niespodziankę zrobili mu sopoccy uczniowie, którzy towarzyszyli mu na ostatnich metrach jego wyprawy, kiedy już dostał się na sopockie molo. -To było bardzo miłe i wzruszające - przyznał mężczyzna.

Niespodziankę przygotowali mu też politycy. W pewnym momencie prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, powiedział mu, że ma odebrać telefon. Kiedy to zrobił, okazało się, że zadzwonił do niego... premier Donald Tusk. Telefoniczna rozmowa trwała kilka minut.

-Umówiłem się z panem premierem na maraton w czerwcu - powiedział dziennikarzom pan Janusz.

Mężczyzna mieszka na co dzień w Domu Pomocy Społecznej w Koszelewie, pod Płockiem.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto