1 i 2 października stacje IMGW odnotowały wzrost zanieczyszczenia powietrza tzw. pyłami zawieszonymi. Jeden z komunikatów Instytutu zalecał nawet mieszkańcom unikanie spacerów.
- Analiza zdjęć satelitarnych wskazuje wystąpienie wzmożonego zapylenia atmosfery, szczególnie w niższych warstwach. Dodatkowo na stacjach synoptycznych północno-wschodniej Polski spadła znacząco przejrzystość powietrza - informował IMGW.
Jak się okazuje, za wzrost zanieczyszczenia, zwłaszcza pyłami kategorii pm10 i pm 2,5 odpowiada chmura, która powstała 2 tys. km od naszej części Europy, 30 września.
- W wyniku silnego wiatru spowodowanego wzrostem gradientu ciśnienia wywołanego przez niż znad Ukrainy, między Morzem Czarnym, a Morzem Kaspijskim w Kraju Stawropolskim, Kałmucji i Dagestanie w Rosji na terenie stepowym i częściowo pustynny uniosły się tony pyłów i kurzu - informował portal dobrapogoda.pl. - Pył i kurz znad Rosji w ciągu kolejnych kilkudziesięciu godzin przemieścił się nad Kraje Nadbałtyckie, w tym do północno-wschodniej Polski.
Zanieczyszczenie odnotowały m.in. stacje w Grajewie. Chmura pyłów i kurzu na Pomorze jednak nie dotarła.
Prognozy sugerują, że sytuacja powinna się poprawić na terenie całej Polski, także na terenach północno-wschodnich. Będzie mocno wiało, także z południa (tzw. halny).
Niemniej, wg najnowszych komunikatów IMGW, aktualna konfiguracja układów barycznych nadal promuje napływ powietrza z płd wsch. znad obszaru suchego stepu/półpustyni na południu Rosji. Obecnie na zdjęciach satelitarnych widoczna jest znacząca koncentracja pyłu nad pograniczem Litwy i Rosji.
W ostatnich dniach, na gdyńskim Pogórzu potwierdzono przekroczenie norm pyłów zawieszonych pm 10 w powietrzu.
W piątek, 2 października rano w Gdańsku stacje pomiarowe wskazywały dobrą jakość powietrza (okresowo tzw. smog wykrywała stacja pomiarowa we Wrzeszczu). Potem sytuacja zaczęła się poprawiać i po południu wskazania na mapie smogu wszędzie miały kolor zielony.
Jak podkreśla Piotr Kowalkowski, redaktor portalu Info Meteo Elbląg, ze zwiększonymi wskazaniami zanieczyszczeń w miastach należy się liczyć. Podkreśla też, że generalnie w ostatnich tygodniach jest "mętne". Wzrost poziomu pyłów zawieszonych w powietrzu jest wywołany silnymi porywami wiatru oraz suszą, powodującą wzrost ilości pyłu i kurzu tworzącego się na ziemi.
Czym są pyły zawieszone?
Pył PM10 składa się z cząsteczek o średnicy do 10 µm (µm - mikrometr, jedna milionowa metra, czyli jedna tysięczna milimetra) - jest on na tyle drobny, że przenika w głąb układu oddechowego, ale na tyle duży, że dociera w tymże układzie nie głębiej niż do oskrzeli.
Pył PM2,5 – składa się z cząsteczek o średnicy do 2,5 µm - tego rodzaju pył zawieszony jest uznawany za najgroźniejszy dla zdrowia człowieka. Może on być odpowiedzialny za: choroby alergiczne, astmę, osłabienie czynności płuc, nowotwory płuc, gardła i krtani, zaburzenia rytmu serca, zapalenie naczyń krwionośnych, miażdżycę, niższą masą urodzeniową dziecka i problemy z oddychaniem, gdy było ono narażone na kontakt z pyłami w trakcie rozwoju płodowego.
Co ważne, według obwieszczenia ministra klimatu Michała Kurtyki z 8 września 2020 r. Gdańsk, Gdynia i Sopot to miasta, które mają najniższy wskaźnik średniego narażenia na szkodliwy dla zdrowia człowieka pył PM 2,5, co oznacza najczystsze powietrze wśród polskich miast i aglomeracji, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?