Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jacek Karnowski: Prezydencja to promocja miasta w Europie

Kamila Grzenkowska
Jacek Karnowski: prezydencja to niesamowita promocja miasta wśród elit dyplomatycznych Europy
Jacek Karnowski: prezydencja to niesamowita promocja miasta wśród elit dyplomatycznych Europy Fot. materiały prasowe
Z prezydentem Sopotu, Jackiem Karnowskim, rozmawia Kamila Grzenkowska

Sopot jest najmniejszym z miast gospodarzy w trakcie prezydencji Polski. To duże wyróżnienie. Co, Pańskim zdaniem, zdecydowało o tym, że wybrano kameralny kurort, a nie np. Gdańsk czy Gdynię na miejsce spotkań europejskich VIP-ów?

Czytaj także: Na prezydencji można nieźle zarobić

Wszystko zaczęło się dwa lata temu, kiedy rząd wysłał do kilkunastu miast w Polsce bardzo szczegółową ankietę. Po jej wnikliwym sprawdzeniu oraz kilku wizytach osób odpowiedzialnych za kwestie logistyczne, Sopot trafił do elitarnego grona piątki miast gospodarzy obok Wrocławia, Krakowa, Poznania i Warszawy. Myślę, że o sukcesie Sopotu zadecydowało przede wszystkim nowe Centrum Haffnera, odpowiednia liczba hoteli pięciogwiazdkowych, Ergo Arena oraz mała odległość pomiędzy tymi obiektami. Duże znaczenie miało także doświadczenie Sopotu jako miejsca ważnych spotkań międzynarodowych, jak m.in. premierów Donalda Tuska i Władimira Putina czy premiera Hiszpanii José Luisa Rodrigueza Zapatero. Zaproponowaliśmy również bogaty program kulturalny "Otwarty Kurort Kultury", adresowany głównie do mieszkańców i turystów. Fakt, że niewielki Sopot jest miastem gospodarzem, w którym rozpoczyna się prezydencja Polski, to dla nas ogromne wyróżnienie i promocja, ale też duża odpowiedzialność.

W lipcu przyjadą tu dziesiątki dziennikarzy, polityków, specjalistów z całej Europy. Co powinni zapamiętać z wizyty w Sopocie?

Chcemy, aby wszyscy goście, którzy odwiedzą Sopot zarówno w lipcu, jak i w pozostałe miesiące, poczuli magię naszego miasta, zakochali się w nim i wracali do nas co roku, z przyjaciółmi, rodzinami. Chcemy im pokazać, że jesteśmy nowoczesnym kurortem na światowym poziomie. Kolejna szansa, by pokazać się od jak najlepszej strony i wypromować nasze miasto w całej Europie, będzie dopiero za kilkanaście lat. Jest to szansa, której nie możemy zmarnować i nie zmarnujemy.

Czytaj także: Co Sopot zyska na prezydencji?

Organizacja prezydencji to praca dziesiątek osób i konkretne nakłady finansowe. Ile Sopot musi, będzie musiał wydać na wydarzenia organizowane w czasie prezydencji? Czy nie obawia się Pan, że prezydencja może sparaliżować Sopot na kilka tygodni?

Za organizację spotkań ministerialnych oraz eksperckich miasto nie płaci. Na przygotowanie bogatego programu kulturalnego "Sopot. Otwarty Kurort Kultury" miasto wspólnie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydatkuje po 650 tysięcy złotych. W budżecie miasta zarezerwowaliśmy około 500 tys. zł, które przeznaczone są na promocję prezydencji, m.in. poprzez kampanię w mediach lokalnych i ogólnopolskich oraz druk i dystrybucję folderów i materiałów informacyjnych dla mieszkańców i turystów odwiedzających Sopot w tym czasie.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo i ochronę unijnych gości w kontekście życia codziennego miasta, to zakładamy, że jeśli ulice będą w ogóle zamykane, to na krótko, tylko na czas przejazdu gości chronionych. Korzystając z okazji, chciałbym wszystkich zapewnić, że sopockie molo będzie przez cały lipiec dostępne dla odwiedzających!

O prezydencji mówi się, że to przede wszystkim promocja Polski i miast gospodarzy. Co miasto może zyskać na tak ogromnej promocji?

Prezydencja dla naszego miasta oznacza niesamowitą promocję wśród elity dyplomatycznej, urzędniczej całej Europy. Mamy niepowtarzalną okazję pokazania Sopotu jako ciekawego, pięknego, dynamicznie rozwijającego się, po prostu wyjątkowego miejsca. Nie ukrywam, że dzięki temu wydarzeniu liczymy na wydłużenie sezonu turystycznego poprzez rozwój turystyki biznesowej i kongresowo-konferencyjnej

O patronat prezydencji mogły starać się instytucje kulturalne, kluby sportowe, szkoły i organizacje pozarządowe. Czy w Sopocie miało miejsce "pospolite ruszenie" z ich strony? Co zaproponowały?

Już w zeszłym roku wystosowałem pismo do sopockich organizacji pozarządowych, podmiotów publicznych i gospodarczych, jednostek samorządowych i innych instytucji z informacją o możliwości starania się o "Patronat Prezydencji". Sami również wystąpiliśmy o patronat nad koncertem na otwarcie prezydencji, który organizujemy 3 lipca na placu Przyjaciół Sopotu. Czekamy na odpowiedź.

Jakie atrakcje przygotowano dla turystów i europejskich polityków w lipcu?

Przede wszystkim z myślą o mieszkańcach został przygotowany program kulturalny "Otwarty Kurort Kultury". Ideą projektu było znalezienie miejsc w przestrzeni miasta, w których regularnie odbywać się będą koncerty, wystawy, projekty literackie, akcje streetartowe, warsztaty, spotkania. W ramach projektu realizowane będą wydarzenia cykliczne, codzienne, jak i specjalne. Podczas programu kulturalnego chcemy wykorzystać wszystkie walory miasta, ukazać artystyczne oblicze Sopotu i odkryć mniej znane zakątki. W przygotowania obchodów prezydencji chcemy również zaangażować naszą wspaniałą sopocką społeczność, która zawsze chętnie uczestniczy w życiu swojego miasta. Ze względu na turystyczny charakter miesiąca lipca i ogromną liczbę gości odwiedzających Sopot chcemy, aby nasz program objął nie tylko centrum, ale całą przestrzeń miejską. Już dziś mogę zaprosić wszystkich mieszkańców i gości na koncert otwierający prezydencję w dniu 3 lipca o godzinie 18 na placu Przyjaciół Sopotu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto