Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jacek Karnowski chce zmian w budżecie

Kamila Grzenkowska
Jacek Karnowski
Jacek Karnowski Archiwum
List prezydenta Sopotu skierowany do wszystkich radnych z prośbą, by na piątkowej sesji ponownie pochylili się nad zmianami w budżecie, oraz apel radnych z sopockiego koła PO i Samorządności do pozostałych klubów - to reakcje na odrzucenie podczas poniedziałkowej sesji Rady Miasta projektu uchwały dotyczącej zmian w tegorocznym budżecie Sopotu.

Zakładał on m.in. dofinansowanie budowy przystani jachtowej kwotą 1,8 mln zł. W trakcie prac okazało się bowiem, że trzeba wydłużyć o trzy metry stalowe pale pomostów, czego nie zakładała podpisana z wykonawcą umowa. Miasto chciało też przekazać 200 tys. zł na zakup sprzętu multimedialnego dla klubu Sfinks, co spotkało się ze stanowczym sprzeciwem radnych z klubów Kocham Sopot i PiS. Ta kwota miała być wkładem własnym Sopotu, bo już przed kilkoma tygodniami dofinansowanie na sprzęt, w kwocie 100 tys. zł, przyznało Ministerstwo Kultury.

Głównie te dwie kwestie przyczyniły się do odrzucenia przez radnych całego projektu, zakładającego także dodatkowe środki na organizację prestiżowego turnieju tenisowego, wyposażenie w sprzęt multimedialny Państwowej Galerii Sztuki, a także dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla osób niepełnosprawnych czy plan aktywizacji osób bezrobotnych. - Głosując przeciwko proponowanym zmianom, koalicja PiS i KS wysłała negatywny sygnał do środowisk artystycznych i sportowych, dając im do zrozumienia, że Sopot zamyka się na ambitne inicjatywy twórcze oraz ważne wydarzenia sportowe - napisali w oświadczeniu radni PO i Samorządności.

Podpisał się pod nim także poseł Paweł Orłowski.
- Sytuacja, w której miasto oddaje wcześniej przyznane środki, sprawi, że nie będzie ono odbierane jako wiarygodny partner dla ministerstwa - twierdzi Orłowski.
Prezydent Jacek Karnowski z kolei uważa, że "energia Rady Miasta koncentruje się na absurdalnym sporze ambicjonalno-personalnym, kosztem kluczowych dla życia miasta i jego mieszkańców projektów".

O tym, czy projekt uchwały trafi na piątkowe obrady, zdecydują radni już w trakcie sesji. Przewodniczący Rady Miasta, Wojciech Fułek (Kocham Sopot), tłumaczy, że porządek najbliższej sesji już dawno podpisał i tylko od radnych zależy, czy będą chcieli zająć się tym projektem.
- To trochę niepoważne traktowanie Rady Miasta, żeby składać taką prośbę trzy dni przed sesją. Radni będą mieli zaledwie dwa dni na prace nad tym projektem - podkreśla Fułek.

Nie możemy tego odkładać
Jacek Karnowski
prezydent Sopotu

Prezydent Jacek Karnowski nie ukrywa, że zależy mu na tym, by radni w piątek po raz kolejny zajęli się zmianami w budżecie. Podkreśla, że czas gra tu dużą rolę. - Nie możemy odkładać decyzji o dofinansowaniu m.in. przystani jachtowej czy Państwowej Galerii Sztuki. Chcemy, żeby były one gotowe na tegoroczny sezon wakacyjny. PGS będzie przecież wykorzystywana na potrzeby rządu w czasie polskiego przewodnictwa w Unii - tłumaczy Karnowski. - Jeśli jednak radni nie zgodzą się, by w piątek zająć się budżetem, to wtedy będziemy musieli podziękować za turniej tenisowy w Sopocie. Trzeba będzie też renegocjować umowę z wykonawcą przystani jachtowej, zrezygnować z budowy restauracji na molu i zapłacić kary umowne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto