18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Hamlet" Teatru Kolady to interpretacja klasyka pełna głośnego kiczu

Arek Gancarz
Próba sceniczna.
Próba sceniczna. Arek Gancarz
Taneczny, głośny, kiczowaty - "Hamlet" według rosyjskiego Teatru Kolady, na pozór ma mało wspólnego z szekspirowskim pierwowzorem. Jednak nie szaty czynią cesarza - pod fantazyjną interpretacją dzieła, znaleźć można kwintesencję klasyka.

- Krzyczymy, biegamy, rzucamy przedmiotami - jesteśmy dosyć ekspresyjni i mam nadzieję, że nikt podczas naszego przedstawienia nie zaśnie, jak to czasem w teatrze się zdarza - mówił tuż przed spektaklem Nikołaj Kolada, reżyser rosyjskiego Teatru Kolady.

I chyba rzeczywiście nie znalazł się na widowni Dużej Sceny Teatru Wybrzeże w Gdańsku widz, którego zmorzyło, mimo dosyć długiego, bo blisko 3-godzinnego przedstawienia.

Oto fragmenty spektaklu zarejestrowane podczas próby festiwalowej.

Na scenie ludzie zachowujący się jak dzikusy. Tańczą, zachowują się wyzywająco, miejscami wręcz wulgarnie. Z wysokiej sztuki robią kicz. Obrazy Mony Lisy w złotych ramach obkładają puszkami po konserwach na dywanikach, służących muzułmanom do tradycyjnej modlitwy. Niemymi świadkami tego są obrazy wielkich mistrzów na ścianach i groteskowe pacynki, ustawione na scenie w niby klatkach. Dookoła porozrzucane są kopyta, racice i kurze ostrogi.

Hamletowi Kolady daleko do wiernej adaptacji szekspirowskiego dramatu, ale sam reżyser przyznaje, że Szekspir daje pole do dowolnej interpretacji.
- Ten wielki dramaturg zbudował wielki gmach z mnóstwem drzwi. Każdy otworzy inne, za którymi jest jego interpretacja i wrażenie. To daje wolność - mówi i dodaje. - Dla mnie teatr jest powrotem do dzieciństwa. Dzieci potrafią wcielić się w dowolne role i robią to niezwykle naturalnie, bez udawania.

Tę prawdę reżyser zaszczepia swoim aktorom. Dlatego wykonawcy Teatru Kolady bardzo przekonująco wcielają się w ludzi-dzikusów, żyjących i tańczących na gruzach zamierzchłej ogłady i kultury. Zaś tytułowy Hamlet w wykonaniu Olega Jagodina to pół handlarz pół chuligan w akulturalnej rzeczywistości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: "Hamlet" Teatru Kolady to interpretacja klasyka pełna głośnego kiczu - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto