Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Niciński: Chłopaki chcieliby zagrać jeszcze jeden, dwa mecze

RR
Trener Grzegorz Niciński może czuć się zadowolony z pracy swojej i piłkarzy gdyńskiej Arki
Trener Grzegorz Niciński może czuć się zadowolony z pracy swojej i piłkarzy gdyńskiej Arki Tomasz Bolt/Polska Press
Lepszego scenariusza piłkarze, a przede wszystkim kibice Arki Gdynia, nie mogli sobie wymyślić. Żółto-niebiescy pokonali w piątkowy wieczór Wisłę Płock aż 4:2. - Fajnie mieć dobrą passę, a w tej rundzie przegraliśmy tylko trzy mecze - skwitował Grzegorz Niciński, trener Arki.

- Chciałem podziękować drużynie, która zagrała dobre spotkanie. Od paru meczów to dobrze funkcjonowało. Dziś kibice nie zawiedli – była atmosfera i doping. Fajnie mieć dobrą passę, a w tej rundzie przegraliśmy tylko trzy mecze. Mieliśmy jednak różne momenty i cieszy fakt, że drużyna potrafiła się podnieść w gorszych chwilach. Teraz czas na odpoczynek, a przygotowania rozpoczniemy w dobrych humorach. Niedługo będziemy już myśleć o pierwszych wiosennych meczach z Katowicami i Sosnowcem - powiedział po efektownym zwycięstwie na zakończenie tegorocznych rozgrywek Grzegorz Niciński, trener żółto-niebieskich.

Dzięki wygranej 4:2 nad liderem I ligi Arka w tabeli doskoczyła do Wisły Płock na punkt. Gdynianie mają ich w tej chwili 36 (po 19 kolejkach). Trzeci Dolcan Ząbki ma 30 "oczek" (po 18 rozegranych meczach), a czwarte Zagłębie Sosnowiec też 30 (po 17 meczach).

- Myślę, że większość naszych zawodników zagrała dziś poniżej swoich możliwości i stąd taki wynik. Można powiedzieć, że to było nasze najsłabsze spotkanie w tej rundzie - szczerze przyznał Adam Majewski, asystent trenera Marcina Kaczmarka. - Arka wygrała 4:2, ale to nie umniejsza naszej pozycji na koniec rundy. Mogliśmy jednak zbudować sobie większą przewagę.

Arkowcy w piątek oddali aż 16 strzałów (w tym 7 celnych) na bramkę rywali, a Wisła tylko 9 (3 celne). 5 rzutów rożnych wykonywali gospodarze, a goście 8. W faulach był niemal remis - 12:11. Gdynianie obejrzeli 3 żółte kartki, a płocczanie 2.

- Na pewno chłopaki chcieliby zagrać jeszcze jeden, dwa mecze, ale nie narzekamy. Cieszy nasz bilans punktowy i pozycja w tabeli. Ten zespół naprawdę jest niezły. Jeszcze raz ukłony dla drużyny. Ten mecz nie był bowiem łatwy, ale w drugiej połowie zdobyliśmy trzy bramki i udanie zakończyliśmy rundę - dodał Niciński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto