- Wojewoda obiecał pomoc - twierdzi Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Prawdopodobnie w przyszły wtorek na jego zaproszenie przyjedzie do Gdańska przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia w randze wiceministra. Bo jak wiadomo - dopóki nie ogłoszono epidemii, wojewoda nie ma na walkę z grypą żadnych dodatkowych pieniędzy.
Dyrekcja UCK, podobnie jak szefowie wszystkich szpitali na Pomorzu, chciałaby się wreszcie dowiedzieć, czy Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci im za leczenie ciężko chorych na grypę, choć będą to pacjenci "ponadlimitowi"? Ponieważ NFZ kwestionuje definicję "ratowania życia", szpitale obawiają się, że nawet o zapłatę za leczenie chorych na OIOM będą musieli walczyć w sądach.
O pieniądze na leczenie z NFZ, jednak nie dla UCK, a dla Szpitala Dziecięcego na gdańskich Polankach zabiega prof. Janusz Moryś, rektor GUMed.
- Dzięki pomocy dyrekcji tego szpitala udało się na Polankach utworzyć zamiejscowy oddział Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii - tłumaczy prof. Moryś. Na specjalnie wydzielonym oddziale leżą tam mali pacjenci z A/H1N1 przewiezieni z UCK.
- Tymczasem oliwski szpital nie ma z NFZ kontraktu na onkologię i hematologię - denerwuje się rektor. - JGP, czyli elektroniczy system rozliczeń funduszu taką procedurę natychmiast odrzuci. Czy to oznacza, że szpital w ogóle nie dostanie za tych pacjentów pieniędzy? W identycznej sytuacji znalazło się też Uniwersyteckie Centrum Kliniczne.
- Nie mamy statusu szpitala zakaźnego, wszystko wskazuje więc na to, że się nam nie należą pieniądze za leczenie zakażeń wirusowych - dodaje rektor Moryś. Lekarze obawiają się, że grypa jeszcze bardziej pogrąży szpitale w długach i zje pieniądze, które mają na leczenie pacjentów z innymi chorobami.
Odpowiedzi na te pytania próbowaliśmy w poniedziałek uzyskać w Pomorskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Po kilku godzinach oddzwonił Mariusz Szymański, rzecznik prasowy, z informacją, że w związku z lawiną pytań dyrektor PO NFZ Dorota Pieńkowska zaprosiła dzisiaj dyrektorów szpitali - uniwersyteckiego oraz na Polankach, na spotkanie.
Tymczasem Centrum Zarządzania Kryzysowego otrzymało w poniedziałek kolejną dramatyczną wiadomość. - Na OIOM w szpitalu na Zaspie zmarł w sobotę 26-letni mężczyzna z potwierdzonym zakażeniem A/H1N1 - mówi dr Karpiński. - To już dziewiąty taki zgon na Pomorzu.
Przeorganizujemy klinikę
Prof. Anna Balcerska, kierownik Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Aktualnie 17 naszych pacjentów z zakażeniem wirusem A/H1N1 przebywa w szpitalu na Polankach. Są w dobrym stanie. Jeden z naszych asystentów będzie tam teraz dyżurować, aby pomóc tamtejszym lekarzom. 14 niezakażonych pacjentów, w trakcie chemioterapii, pozostało u nas. Jeżeli liczba pacjentów z A/H1N1 będzie rosła, przeorganizujemy klinikę, aby byli bezpieczni.
Nie mamy gdzie izolować
Prof. Andrzej Hellmann, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Sytuacja jest dramatyczna - dwóch naszych chorych zakażonych wirusem A/H1N1 zmarło, kolejnych dwóch w ciężkim stanie, na wypożyczonych respiratorach, leczonych jest w klinice. Nie mamy ich dokąd przekazać. Nie mamy praktycznie żadnych możliwości izolacji pacjentów. 28 chorych, w "dołku" po chemioterapii, musi w klinice pozostać. Wstrzymaliśmy wszystkie chemioterapie, których niepodanie nie zagraża bezpośrednio życiu naszych pacjentów.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?