Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdański Uniwersytet Medyczny i Uniwersyteckie Centrum Kliniczne żądają od NFZ zapłaty za ciężką grypę

Jolanta Gromadzka- Anzelewicz
Choć najnowsze, jeszcze nieoficjalne dane pomorskiego sanepidu mówią o niewielkim spadku zachorowań na świńską grypę w minionym tygodniu - wirus A/H1N1 atakuje teraz najsłabszych, w tym ciężko chorych przebywających w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym. Zarówno dyrekcja UCK, jak i władze uczelni robią wszystko, by chorym już na grypę pacjentom zapewnić medyczną pomoc na najwyższym poziomie, a niezakażonym - pełne bezpieczeństwo. Teraz problemem numer jeden stają się pieniądze, których dramatycznie zaczyna brakować - na niezbędne, a nieuwzględnione w planach zakupy oraz na leczenie pacjentów z ciężką grypą. Prof. Janusz Moryś, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, oraz prof. Andrzej Basiński, naczelny lekarz UCK, zwrócili się w poniedziałek z prośbą o pomoc i rozwiązanie najważniejszych problemów do wojewody pomorskiego.

- Wojewoda obiecał pomoc - twierdzi Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Prawdopodobnie w przyszły wtorek na jego zaproszenie przyjedzie do Gdańska przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia w randze wiceministra. Bo jak wiadomo - dopóki nie ogłoszono epidemii, wojewoda nie ma na walkę z grypą żadnych dodatkowych pieniędzy.

Dyrekcja UCK, podobnie jak szefowie wszystkich szpitali na Pomorzu, chciałaby się wreszcie dowiedzieć, czy Narodowy Fundusz Zdrowia zapłaci im za leczenie ciężko chorych na grypę, choć będą to pacjenci "ponadlimitowi"? Ponieważ NFZ kwestionuje definicję "ratowania życia", szpitale obawiają się, że nawet o zapłatę za leczenie chorych na OIOM będą musieli walczyć w sądach.

O pieniądze na leczenie z NFZ, jednak nie dla UCK, a dla Szpitala Dziecięcego na gdańskich Polankach zabiega prof. Janusz Moryś, rektor GUMed.

- Dzięki pomocy dyrekcji tego szpitala udało się na Polankach utworzyć zamiejscowy oddział Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii - tłumaczy prof. Moryś. Na specjalnie wydzielonym oddziale leżą tam mali pacjenci z A/H1N1 przewiezieni z UCK.

- Tymczasem oliwski szpital nie ma z NFZ kontraktu na onkologię i hematologię - denerwuje się rektor. - JGP, czyli elektroniczy system rozliczeń funduszu taką procedurę natychmiast odrzuci. Czy to oznacza, że szpital w ogóle nie dostanie za tych pacjentów pieniędzy? W identycznej sytuacji znalazło się też Uniwersyteckie Centrum Kliniczne.

- Nie mamy statusu szpitala zakaźnego, wszystko wskazuje więc na to, że się nam nie należą pieniądze za leczenie zakażeń wirusowych - dodaje rektor Moryś. Lekarze obawiają się, że grypa jeszcze bardziej pogrąży szpitale w długach i zje pieniądze, które mają na leczenie pacjentów z innymi chorobami.

Odpowiedzi na te pytania próbowaliśmy w poniedziałek uzyskać w Pomorskim Oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. Po kilku godzinach oddzwonił Mariusz Szymański, rzecznik prasowy, z informacją, że w związku z lawiną pytań dyrektor PO NFZ Dorota Pieńkowska zaprosiła dzisiaj dyrektorów szpitali - uniwersyteckiego oraz na Polankach, na spotkanie.

Tymczasem Centrum Zarządzania Kryzysowego otrzymało w poniedziałek kolejną dramatyczną wiadomość. - Na OIOM w szpitalu na Zaspie zmarł w sobotę 26-letni mężczyzna z potwierdzonym zakażeniem A/H1N1 - mówi dr Karpiński. - To już dziewiąty taki zgon na Pomorzu.

Przeorganizujemy klinikę
Prof. Anna Balcerska, kierownik Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Endokrynologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Aktualnie 17 naszych pacjentów z zakażeniem wirusem A/H1N1 przebywa w szpitalu na Polankach. Są w dobrym stanie. Jeden z naszych asystentów będzie tam teraz dyżurować, aby pomóc tamtejszym lekarzom. 14 niezakażonych pacjentów, w trakcie chemioterapii, pozostało u nas. Jeżeli liczba pacjentów z A/H1N1 będzie rosła, przeorganizujemy klinikę, aby byli bezpieczni.

Nie mamy gdzie izolować
Prof. Andrzej Hellmann, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Sytuacja jest dramatyczna - dwóch naszych chorych zakażonych wirusem A/H1N1 zmarło, kolejnych dwóch w ciężkim stanie, na wypożyczonych respiratorach, leczonych jest w klinice. Nie mamy ich dokąd przekazać. Nie mamy praktycznie żadnych możliwości izolacji pacjentów. 28 chorych, w "dołku" po chemioterapii, musi w klinice pozostać. Wstrzymaliśmy wszystkie chemioterapie, których niepodanie nie zagraża bezpośrednio życiu naszych pacjentów.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gdański Uniwersytet Medyczny i Uniwersyteckie Centrum Kliniczne żądają od NFZ zapłaty za ciężką grypę - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto