- Przestępczy proceder możliwy był dzięki stworzeniu i wykorzystaniu fikcyjnie działających placówek medycznych zlokalizowanych w Warszawie i Łodzi oraz ściśle z nimi powiązanych hurtowni farmaceutycznych – relacjonowała prokurator Teresa Rutkowska – Szmydyńska, szefowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Deficytowe leki zamawiano we współpracujących z przestępcami aptekach. Fikcyjne przychodnie nie świadczyły żadnych usług medycznych, ale wykorzystywały lekarzy do składania zapotrzebowania na leki. Po dostarczeniu leków, z pominięciem pacjentów, przekazywano je do hurtowni farmaceutycznej w celu wywozu z kraju – dodała Teresa Rutkowska – Szmydyńska.
Piątkowy (21.02.2020 r.) briefing śledczych dotyczył potężnej sprawy, o której wcześniej opowiadał prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Kolejne zatrzymania ws. gangów działających w "mafii lekowej"
Wskutek ostatnich działań policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymane zostało kolejne 16 osób z Trójmiasta i okolic, z których 9 zostało tymczasowo aresztowanych. Jak słyszymy, są to między innymi farmaceuci, kierownicy aptek kontrolowanych przez grupę przestępczą i ich pracownicy.
Usłyszeli oni zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnego obrotu środkami farmaceutycznymi, posługiwania się podrobionymi i poświadczającymi nieprawdę dokumentami w tym fakturami VAT oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, a także prania brudnych pieniędzy. Za co grozi do 10 lat więzienia.
U jednego z aptekarzy zabezpieczono też 100 opakowań leków deficytowych oraz kolejne 100 - zawierających leki przeterminowane.
Jak działały gangi w "mafii lekowej"?
Według ustaleń śledczych, uczestnicy grupy zakładali fikcyjne zakłady opieki zdrowotnej, przychodnie oraz hurtownie farmaceutyczne. Faktycznie nie świadcząc usług medycznych placówki służyły jedynie do zgłaszania zapotrzebowania na leki stosowane w terapii onkologicznej, immunosupresyjnej, przeciwzakrzepowej, przeciwastmatycznej, przeciwpadaczkowej, przeciwcukrzycowej, w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Medykamenty miały być następnie wywożone za granice kraju i sprzedawane z zyskiem.
Ogółem może chodzić o leki warte co najmniej 15 mln zł, a grupa miała na nich zarobić co najmniej 7 mln zł.
Na poczet przyszłych kar oraz rozliczeń prokuratura zabezpieczyła ok. 10 mln zł na kontach bankowych i w postaci luksusowych samochodów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?