Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: To Jakub Kałuziński był najlepszy na boisku. Długo z nami nie zostanie

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk
Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Flavio Paixao strzelił trzy gole i był bohaterem meczu, w którym Lechia Gdańsk wygrała z Akademiją Pandev 4:1 w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Konferencji.

Jaka była Twoja reakcja na to, co działo się na trybunach?

Nie chcę za dużo mówić na ten temat. Wiem co się działo, tam były dzieci, ale nie chcę o tym rozmawiać. Ważny jest mecz. Ta sytuacja nie zmieniła naszych przygotowań. Poszliśmy trochę pojeździć na rowerach i czekaliśmy na mecz. Trener rozmawiał z nami na kilka tematów, a jak wróciliśmy na boisko, to strzeliliśmy trzy gole.

CZYTAJ TAKŻE: Byliście na meczu Lechii z Akademiją? Znajdźcie się na zdjęciach!

Strzeliłeś trzy bramki w meczu Ligi Konferencji i masz swój kolejny piękny dzień w Lechii?

Kilka piłek już mam, a teraz zachowałem koszulkę po meczu. (śmiech) To był super dzień dla nas. Ja strzeliłem pierwszego hat-tricka w europejskich pucharach i to zawsze świetnie smakuje. Miałem inne okazje, ale to Najważniejsze jest to, że wygraliśmy mecz 4:1. Pojedziemy do Skopje bardzo skoncentrowani, a bo rywale mieli kilka dobrych sytuacji. Musimy być uważni, bo jak Akademija strzeli bramkę, to może zrobić się niebezpiecznie.

W defensywie za to Macedończycy spisywali się słabo?

Mieliśmy analizę i znaliśmy ich słabe punkty. Mieliśmy dużo okazji i mogliśmy strzelić więcej bramek. Po pierwszym meczu wszyscy jesteśmy zadowoleni, bo wygraliśmy 4:1 i to jest najważniejsze.

Ten wynik pozwoli Wam w spokoju polecieć na rewanż do Skopje?

Nie, nie. Nigdy nie można być za bardzo pewnym. W tej drużynie są dobrzy piłkarze, zagrają o wszystko u siebie i trzeba szanować rywala. Bez względu na wynik pierwszego meczu zawsze trzeba uważać. Z Broendby wygraliśmy u siebie 2:1 i wszystko było OK, a potem na wyjeździe przegraliśmy po dogrywce 1:4. Na wyjeździe cała drużyna musi być skoncentrowana i spodziewać się trudnego meczu.

Dobrze układała się Twoja współpraca z Łukaszem Zwolińskim, z którym wzajemnie sobie asystowaliście. Takie był założenia?

To były sytuacje meczowe. Mieliśmy bardzo dużo okazji, bo widzieliśmy, że było dużo miejsca za linią obrony naszych rywali. Każdy piłkarz musi być inteligentny i rozumieć mecz w danej chwili. Nie tylko ja i Łukasz, ale cała drużyna grała bardzo dobrze. Najlepszym piłkarzem na boisku był Jakub Kałuziński. On jest niesamowity i mamy w drużynie świetnego zawodnika na pozycji numer „6”. Jestem pewien, że niedługo już nie będzie z nami. Jestem dumny z tego, jak on świetnie gra i dzisiaj to Kałuziński właśnie był najlepszy na boisku.

CZYTAJ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy Lechii za mecz z Akademiją. Hat-trick Paixao, świetny Kałuziński

Dobrze wyglądała też gra z Marco Terrazzino?

To prawda. Marco jest inteligentnym piłkarzem i ma dużo jakości. Jak tylko jest w formie, to od razu będzie dla nas bardzo ważnym piłkarzem w tym sezonie.

Po takim meczu Twoja decyzja jest ostateczna, że po tym sezonie kończysz karierę piłkarską?

Nie chcę rozmawiać o przyszłości, teraz mam 11 miesięcy przed sobą. (śmiech) Dalej chcę wszystko robić i grać tak samo. To mój ostatni sezon i musi być dla mnie najlepszy w karierze.

Pierwszy mecz w sezonie to zawsze jakaś niewiadoma. Po tym zwycięstwie zeszło z Ciebie ciśnienie?

Mieliśmy zgrupowanie przez dwa tygodnie, potem trenowaliśmy w Gdańsku i to był czas na budowanie drużyny. Wcześniej mieliśmy wakacje, nic nie robiłem tylko odpoczywałem na maksa. Teraz czuję się bardzo dobrze na boisku. Pierwsze dwa miesiące zawsze będą dla piłkarza trudne fizycznie. W tym meczu drużyna wyglądała bardzo dobrze z piłką, strzeliliśmy cztery bramki i to jest najważniejsze. Krok po kroku idziemy do przodu, a forma poszczególnych piłkarzy będzie jeszcze lepsza. Zawsze najbardziej liczy się to, jak my gramy i po tym meczu jesteśmy zadowoleni.

CZYTAJ TAKŻE: Kadra Lechii na jesień 2022. Prezentujemy skład i dane o piłkarzach GALERIA

Martwi Ciebie brak transferów w Lechii?

Nie, bo mamy bardzo dobrych piłkarzy w drużynie. (śmiech) To jest decyzja klubu i trenera. Jesteśmy piłkarzami i nie mamy wpływu na takie rzeczy. Nasza drużyna ma duże ambicje w tym sezonie i jak przyjdą nowi piłkarzy, to będziemy na pewno im pomagać. Najważniejsze jest, że jeśli mają przyjść do nas piłkarze, to tacy, którzy mają bardzo dużo jakości. Dla mnie to jest najważniejsze. Jeśli nie będzie transferów, to nie ma problemu. Z Lechią walczymy o jak najlepsze miejsce w PKO Ekstraklasie.

Jesteście gotowi na to, żeby łączyć grę w PKO Ekstraklasie i w Lidze Konferencji?

W europejskich pucharach grają piłkarze o zupełnie innej jakości, a boiskowej inteligencji też im nie brakuje. W europejskich pucharach poziom jest znacznie wyższy niż w PKO Ekstraklasie, grają bardzo dobre drużyny i jest naprawdę ciężko. W jakości jest bardzo duża różnica między europejskimi pucharami i PKO Ekstraklasą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Flavio Paixao, piłkarz Lechii Gdańsk: To Jakub Kałuziński był najlepszy na boisku. Długo z nami nie zostanie - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto