Bohaterem kluczowej akcji był Filip Koperski, który strzelił zwycięskiego gola. Udział miał też Flavio Paixao, bo to po jego zagraniu głową futbolówka trafiła pod nogi Koperskiego.
- To dla Filipa super mecz i duże wydarzenie, jak jest młody i strzela bramkę. Musi cały czas uczyć się futbolu i spokojnie robić krok po kroku do przodu. Satysfakcją dla mnie nie jest podanie do Koperskiego tylko wygrany mecz 1:0. Jak jest trudny mecz i zostaje kilka minut do końca, a może skończyć się wygraną w jedną albo drugą stronę, to najważniejsze, że my strzeliliśmy tego gola i zdobyliśmy trzy punkty - powiedział kapitan Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Lechia Gdańsk - Lech Poznań. Byliście na meczu? Znajdźcie się na zdjęciach! GALERIA
Flavio zaczął mecz na ławce rezerwowych. W drugiej połowie trener Tomasz Kaczmarek zrobił od razu trzy zmiany i Portugalczyk także pojawił się na boisku. To zmieniło obraz meczu.
- Ważna była nasza reakcja po tych zmianach, bo wcześniej mecz wyglądał inaczej. W pierwszej połowie brakowało lepszego pressingu, ale w drugiej zagraliśmy bardzo dobrze. I było widać różnicę. Pierwsza połowa była dla Lecha, druga dla nas, a na koniec trzy punkty zostają w Gdańsku. Zawodnik zawsze musi być gotowy do wejścia na boisko. Zmiany dały drużynie więcej energii i graliśmy piłką. A jak mamy piłkę, to jest inaczej, bo mamy zawodników, którzy tak właśnie potrafią grać. To był bardzo ważny mecz, bo gdybyśmy przegrali, to do końca byłoby nam bardzo trudno walczyć o miejsce w czołowej trójce. Wygraliśmy, jesteśmy grze i jedziemy dalej - mówi Paixao.
Do końca sezonu pozostało 12 meczów i biało-zieloni nie mogą tracić koncentracji. Zwłaszcza że już teraz czeka ich mecz z Radomiakiem. To sąsiad w tabeli, a wygrana pozwoli odskoczyć od piątego miejsca już na sześć punktów.
- Mecz z Radomiakiem też będzie trudny, ale w polskiej lidze nie ma łatwych spotkań. Radomiak ma dobrą drużynę, choć przegrał z Wartą Poznań. Jedziemy z pozytywnym myśleniem i po zwycięstwo. Drużyny z czołówki mało przegrywają i musimy wygrywać. Mamy jeszcze Pogoń Szczecin u siebie i zagramy z Rakowem w Częstochowie. To są mecze, które trzeba wygrać - uważa kapitan Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy Lechii Gdańsk za mecz z Lechem Poznań
Biało-zieloni w tym sezonie wygrywają u siebie dość regularnie. Z Radomiakiem zagrają na wyjeździe, a na boiskach rywali mają większy problem, żeby sięgnąć po komplet punktów.
- Najważniejszy jest sposób myślenia, bo wszystko jest w głowie. Trzeba być głodnym zwycięstw. Musisz mieć w głowie, żeby wygrać każdy trening, każdy mecz, bez takiego nastawienia będzie trudno. To jest moja filozofia i w klubie potrzebny jest taki sposób myślenia. Nie ważne z kim gramy, zawsze wychodzimy na boisko po trzy punkty. Chcemy dominować, wygrać każdy mecz. Tak musi być bez względu na to, czy gramy u siebie, czy na wyjeździe - zapewnia Flavio.
Portugalczyk wiosną jeszcze gola nie strzelił. Wierzy jednak, że w tej rundzie zrealizuje swój cel i zdobędzie setnego gola w polskiej Ekstraklasie. Na razie ma tych bramek 97.
- Teraz idę odpoczywać, a na strzelanie goli mam 12 meczów - śmieje się piłkarz. - Oczywiście, że chcę to zrobić w tym sezonie. Trzy bramki, to nie jest dużo. Koszulki nie mam gotowej na tę okoliczność, ale mamy już plan w szatni.
Flavio ma ważny kontrakt z Lechią do końca sezonu. Co będzie dalej?
- Wszystko w rękach Pawła Żelema i Adama Mandziary. Zawsze trzeba porozmawiać. Myślę, że wszystko zakończy się pozytywnie, ale to zależy od nich - zakończył Paixao.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?