Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filip Dylewicz będzie reprezentował Trefla Sopot w Meczu Gwiazd 2012 w Katowicach

oprac. (ganark)/PLK
Przemek Świderski
W poniedziałkowe południe poznaliśmy składy drużyn Północy i Południa w Meczu Gwiazd 2012 Tauron Basket Ligi w Katowicach. W czołówce najpopularniejszych koszykarzy, którzy wystąpią w sobotnim (14.1) widowisku jest kapitan Trefla Sopot - Filip Dylewicz.

Dylu to świeżo ogłoszony najpopularniejszy sportowiec Pomorza 2011 roku w plebiscycie "Dziennika Bałtyckiego". Nie powinno więc dziwić, że kibice wybrali go do pierwszej piątki składu zespołu Północy.

Co o udziale w Meczu Gwiazd i koszykówce w ogóle sądzi wielokrotny reprezentant Polski?

- Mecz Gwiazd to spotkanie zdecydowanie różniące się od spotkań ligowych, ponieważ jest to widowisko podporządkowane publiczności i temu, by promować naszą dyscyplinę sportu.

JOHN TUREK O MECZU Z BASKETEM POZNAŃ

Czym jest dla Pana występ w Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi?
- Bardzo ważny jest występ w meczu, do którego zawodnicy są wybierani przez kibiców, którzy mogą ocenić i docenić graczy. Cieszę się, że w głosowaniu do najbliższego Meczu Gwiazd jestem bardzo wysoko i mój wkład w koszykówkę, w wyniki Trefla Sopot jest zauważony. Mecz Gwiazd to spotkanie zdecydowanie różniące się od spotkań ligowych, ponieważ jest to widowisko podporządkowane publiczności i temu, by promować naszą dyscyplinę sportu.

Jaka jest według Pana definicja gwiazdy?
- Gwiazdą dla mnie jest gracz, który oprócz ponadprzeciętnych umiejętności indywidualnych i predyspozycji sportowych jest też osobą, która jest w stanie kreować innych zawodników swojego zespołu. Może wziąć ciężar gry na swoje barki, ale również pomaga swojemu zespołowi rozwijać się w różnych kierunkach. Gwiazda powinna wyróżniać się szczególnie na boisku, ale także poza nim i być rozpoznawalna nie tylko w swoim klubie czy mieście.

Trefl pokonał Basket w Ergo Arenie po mękach

Co decydowało o tym, że wybrał Pan koszykówkę?
- Pierwszym moim sportem klasycznie była piłka nożna – byłem bramkarzem. Jednak nie była to dyscyplina sportu przypisana mi, gdyż byłem przeciętnym bramkarzem. Później spróbowałem kajakarstwa za namową mojego brata, który uprawiał ten sport i był całkiem niezły. Jednak w ówczesnych czasach nasza rzeka - Brda nie należała do najczystszych i po dwóch kąpielach stwierdziłem, że ten sport również nie jest dla mnie. I jak się okazało, do trzech razy sztuka - kolejna była koszykówka i tak już zostało do dziś. Uwielbiałem także jazdę na rowerze. Bardzo dużo czasu spędzałem, niszcząc swój rower, który dostałem na przyjęcie, majsterkując przy nim i jeżdżąc po okolicy, między innymi na ryby, co swego czasu było moim hobby, i dość dużo wędkowałem. Później przyszła koszykówka i wyjazd do Trójmiasta i zabrakło już czasu, by kontynuować którąś z tych pasji.

Co jest najtrudniejsze w byciu zawodowym koszykarzem?
- Samozaparcie, zawodowy sport to wiele wyrzeczeń. Często można usłyszeć opinię, że pracujemy po parę godzin dziennie, jednak gdyby tego spróbować, jest to naprawdę ciężkie. Trenujemy niemal codziennie, czy jest to sobota czy niedziela, czy święta. Jeśli chodzi o konkretne elementy koszykarskiego rzemiosła, to nie ma zawodnika idealnego i każdy element koszykówki jest trudny. Niektóre przychodzą trudniej, niektóre ciężej, a niektóre w ogóle - jak obrona w moim przypadku.

Czym jest dla Pana koszykówka?
- Pierwszym skojarzeniem z hasłem koszykówka jest moje życie, ponieważ od kilkunastu lat jestem w tym sporcie i moje życie kręci się wokół niego.

Hip-Hop, Rap i koszykówka - to dobre połączenie?
- Nie koncentruję się na muzyce, która leci na przykład podczas meczów czy na rozgrzewce. Jestem jednak graczem nieco starszego pokolenia i niekoniecznie w hip-hopie znajduję kilka utworów, przy których mobilizuję się. "Ładuję się" do meczów nieco lepiej. Na ostatnich dwóch meczach Trefla leciało nieco więcej takich utworów. Rewelacyjny okazał się utwór Puffa Daddy’ego z ścieżki dźwiękowej do Godzilli ("Come with me" z motywem gitarowym z utworu Kashmir Led Zeppelin - przyp. red.). Bardzo dobre są także utwory zespołu Metallica, na przykład Enter Sandman.

Cały wywiad, przeprowadzony przez Piotra Ciszka na stronie meczgwiazd.plk.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto