Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Sopot Classic. Beethoven w Operze Leśnej [RECENZJA]

Maja Korbut
Festiwal Sopot Classic łączy dwa cele: popularyzację muzyki i proponowanie wydarzeń muzycznych na wysokim poziomie.

Festiwal Sopot Classic to letnia impreza muzyczna o różnorodnym charakterze. Co roku w ramach tego cyklu odbywają się zarówno wyrafinowane koncerty, skierowane do wytrawnych i wymagających melomanów, jak i przystępniejsze w odbiorze wydarzenia muzyczne. Do tej drugiej kategorii zaliczyć można koncert inaugurujący festiwal, który jak co roku odbył się w sopockiej Operze Leśnej - i jak co roku publiczność, skuszona programem składającym się z największych przebojów znanego kompozytora, dość szczelnie wypełniła widownię.

W poprzednich latach te "monograficzne" koncerty inauguracyjne przybliżały twórczość Piotra Czajkowskiego czy Wojciecha Kilara. W tym roku przyszedł czas na dzieła Ludwiga van Beethovena. Formuła koncertu była podobna: fragmenty najpopularniejszych dzieł przeplatane były narracją (tym razem w rolę kompozytora wcielił się aktor Krzysztof Gosztyła), która przybliżała słuchaczom koleje losu kompozytora oraz okoliczności powstania poszczególnych utworów.

Wszystkie dzieła Beethovena wykonywała Polska Filharmonia Kameralna Sopot, pod batutą Gabriela Chmury. Zespół jest bezsprzecznie znakomity i w jego wykonaniu nawet te najbardziej ograne tematy zabrzmiały świeżo. W porównaniu z zeszłorocznym koncertem znacznie lepiej wypadło nagłośnienie orkiestry. Nieco jednak ono przeszkadzało, gdy zespół grał z towarzyszeniem solistów - skrzypka Konstantego Andrzeja Kulki czy pianisty Matthiasa Kirschnereita.

Pozytywne wrażenia zepsuł niestety finał koncertu, podczas którego wykonano, jakżeby inaczej, ostatnią część słynnej IX Symfonii. Zbyt mocno nagłośniony Polski Chór Kameralny całkowicie zdominował orkiestrę, a w dodatku stracił swoje piękne miękkie brzmienie, zabrzmiał nieprzyjemnie twardo. Nieco lepiej wypadł kwartet solistów - Carolina Ulrih, Agnieszka Rehlis, Emilio Pons i Tareq Nazmi.

Czytaj także: Gala Operowa w Operze Leśnej.

Mimo kiepskiego finału koncert z pewnością spełnił swoje zadanie. Trafić jednocześnie w różne gusta to trudna sztuka, ale w tym przypadku - udało się.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto