Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Gdzie będą spali kibice? Miejsca hotelowe i kwatery w Gdańsku i Gdyni zajęte

Jacek Wieciński,Szymon Szadurski
Tomasz Bołt
Wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski zastrzega, że miasto nie dysponuje żadnymi danymi statystycznymi, więc nie wie, ile miejsc hotelowych już zostało zarezerwowanych na Euro 2012, a ilu trójmiejscy hotelarze specjalnie nie udostępniają, czekając na ostatnie tygodnie przed turniejem, by zaoferować je po bardzo wysokich cenach.

Jako dowód, że sytuacja braku dostępności łóżek jest poważna, urzędnicy pokazują wyniki wyszukiwania miejsc na największych portalach służących rezerwacjom - figuruje tam od 30 do 60 pokoi, wielu w zaporowych cenach, np. 5 tys. zł lub nawet 13 tys. zł za noc.

- To psuje wizerunek, takich rzeczy nie wolno robić - przekonuje Rafał Rosiejak, koordynator ds. zakwaterowania PL 2012. Jako tańszą alternatywę wskazuje wybór noclegu w Elblągu (nawet 370 zł za noc) lub nawet... taniej linii lotniczej, oferującej lot z Irlandii w dzień meczu i powrót w nocy za równowartość ok. 1500 zł. - Do tego typu sytuacji doszło na mistrzostwach Europy w 2004 roku w Portugalii. Hotelarze w Faro, gdzie odbywały się mecze, wywindowali ceny do 300-350 euro za noc, więc kibice wybrali o połowę tańszą, odległą o 230 km Sewillę.

Do pełnej gotowości brakuje Stadionu Narodowego

Władze Gdańska chcą, by właściciele hoteli i pensjonatów ograniczyli podwyżki cen za noclegi, bo to sposób na ściągnięcie kibiców do Gdańska, ale też na promocję miasta po Euro 2012.

- Apelujemy, bo to jedyne narzędzie, jakie mamy - tłumaczy Bojanowski. - W trakcie tej imprezy właściciele nie zarobią kilkadziesiąt razy więcej niż normalnie, nie uzyskają też zwrotów zainwestowanych pieniędzy. To krok w kierunku rozwoju turystyki, ale musimy pokazać, że Gdańsk jest przyjazny i dostępny - dodaje.
Hotelarze przekonują, że zdają sobie sprawę z konkurencyjnych ofert z innych miast i zapewniają, że nie podniosą cen noclegów do poziomu, o którym mówią urzędnicy. Przyznają jednak, że sytuację zweryfikuje rynek.

- Choć na czas mistrzostw Europy i rozpoczynającego się po nich Heineken Open'er Festival podniosłam dwukrotnie ceny, pozostały mi już tylko dwa wolne pokoje - mówi Mirosława Barcikowska, wynajmująca kwatery w swoim domu w Gdyni Orłowie.

Co kolej szykuje na Euro?

- Nigdy wcześniej turyści nie byli tak bardzo zainteresowani kupnem noclegów. Goście są też mniej wybredni niż w ubiegłych latach, kiedy w czerwcu mogli wybrzydzać i przebierać w ofertach, więc potrafili dopytywać się nawet o takie detale, jak podgrzewana podłoga w łazience. Teraz najwidoczniej zdają sobie sprawę, że jeżeli oni nie wezmą pokoju, to zrobi to ktoś inny. A czas ucieka. Nie da się ukryć, iż dla właścicieli pensjonatów i domów z kwaterami mistrzostwa Europy oznaczają złoty interes i uda nam się na tym sporo zarobić.

Władze Gdyni podejrzewają też, iż część bogatszych kibiców z zagranicy przypłynąć będzie chciała do miasta na jachtach i nocować na swoich łodziach, umilając tam sobie czas między kolejnymi dniami Euro 2012. Ale także o załatwienie sobie jednego z niemal 300 miejsc w marinie żeglarskiej wcale nie będzie łatwo.
- My każdego lata, nawet kiedy w mieście nie jest akurat organizowana żadna duża impreza, mamy w marinie niemal komplet gości - mówi Sylwia Mathea-Chwalczewska, kierownik Zespołu Obiektów Nadmorskich Gdyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

[Gdańsk rusza z promocją Euro 2012](http://gdansk.naszemiasto.pl/serwisy/euro_2012_w_gdansku/1237669,gdansk-rusza-z-promocja-przed-euro-2012,id,t.html<br>

)

- Natomiast podczas ostatnich zlotów żaglowców dodatkowo wyznaczaliśmy miejsca do cumowania także przy falochronach, ustawialiśmy też łódki burta w burtę. Sprawia to, że komfort pobytu dla żeglarzy jest nieco mniejszy, ale z drugiej strony to lepsze, niż gdyby dla kogoś miało zabraknąć miejsca w marinie.
Szturmowane przez turystów są także hotele w Sopocie, tym bardziej że liczbę miejsc w nich ogranicza fakt, iż Hotel Haffner jest praktycznie wyłączony z możliwości rezerwacji. Mieszkać będą w nim bowiem piłkarze i oficjele reprezentacji Irlandii. Co ciekawe, po apartamentach i mieszkaniach w tym mieście krążyć już zaczęły osoby proponujące odnajem lokalu na czas Euro.

EURO 2012 w Gdańsku. Wszystko o turnieju

- Dwa tygodnie temu zadzwonił domofonem jakiś mężczyzna - mówi Bartosz Witkowski, mieszkaniec ul. Świemirowskiej w Sopocie. - Pytał się, czy nie chcę wynająć mieszkania na czas Euro, proponował za to 4 tys. zł. Odmówiłem mu, bo sam ten lokal wynajmuję od innej osoby.

Pośrednicy nieruchomości twierdzą ponadto, że goście z Polski i różnych stron Europy coraz częściej zaczynają się też interesować opcją wynajmu domów na Kaszubach. Jest to alternatywa dla tych, których nie przeraża perspektywa trwającego często nawet ponad godzinę dojazdu samochodem do Trójmiasta z okolic Wdzydz, Szwajcarii Kaszubskiej czy Borów Tucholskich, a przy okazji Euro 2012 chcą mieć dodatkowo zaciszną kwaterę w lesie nad jeziorem.

Codziennie rano najświeższe informacje z Trójmiasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto