W środę na wspólnym spotkaniu komisji promocji i kultury obu miast, poświęconej Ergo Arenie, rzecznik obiektu apelował do radnych o jak najszybszą decyzję w tej sprawie. Twierdził, że podawane do tej pory dwa adresy hali - sopocki (ul. Łokietka) i gdański (ul. Gospody), wprowadzają osoby spoza Trójmiasta w błąd.
Sprawa znowu nie okazała się prosta, bo po blisko godzinnej dyskusji radni nadal byli podzieleni. - Dla zagranicznych turystów prostszą nazwą byłaby plac Metropolii - tłumaczyła radna Sopotu, Anna Stasierska. Wtórował jej radny Gdańska Marcin Skwierawski.
- To był tylko internetowy sondaż. Ostateczna decyzja w sprawie nazwy powinna należeć do radnych. Bo w przyszłości dojdzie do tego, że mieszkańcy wybiorą nazwę np. "plac krasnoludków i gamoni", a my nie będziemy mogli jej zmienić - przekonywał.
Przeciwnego zdania był m.in. radny Sopotu, Marek Bogacki. - Propozycja nazwy plac Metropolii bardzo mi się podoba, ale ona padła za późno. Nie możemy zlekceważyć blisko pięciu tysięcy internautów, którzy zagłosowali inaczej - mówił.
W końcu spór załagodziła prezes Ergo Areny, Magdalena Sekuła - zaproponowała, by pozostawić nazwę plac Dwóch Miast i w zamian za to znajdujące się przy hali rondo nazwać rondem Metropolii. Radni na to przystali. Teraz postanowienie komisji przegłosują radni obu miast podczas sesji Rady Miasta.
Czytaj także: Gdańsko-sopocka hala Ergo Arena bardziej rozpoznawalna niż Molo w Sopocie
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?