- Wszyscy trenują na pełnych obrotach, poza Mateuszem Ponitką, który jest chory i nie wiemy jeszcze, czy zagra w meczu z Treflem - powiedział nam wczoraj Andrzej Adamek, trener Asseco Prokomu.
Mistrzowie Polski po odejściu Łukasza Koszarka i Adama Hrycaniuka potrafili sprawić miłą niespodziankę, wygrywając we Włocławku, jednak po tym zwycięstwie przyszły trzy bolesne porażki.
W osłabionym składzie przystąpi do derbów również Trefl. Wśród sopocian zabraknie Marcina Stefańskiego, który ma problemy z łękotką i powróci do gry najwcześniej za około 2 tygodnie.
Szkoleniowiec Trefla może być natomiast zadowolony z coraz lepszej formy Ronalda Davisa, który w wygranym 70:64 meczu z Anwilem zanotował dobry występ. - Davis będzie grał z meczu na mecz coraz lepiej. To doświadczony, mądry gracz, który potrafi dobrze zagrać w obronie, co dla nas jest szalenie istotne. Został zaakceptowany przez drużynę i nie mam wątpliwości, że bardzo nam pomoże. Ma jeszcze małe zaległości kondycyjne, jednak szybko je nadrabia - dodaje trener.
W końcówce drugiego etapu sopocianie walczą o zachowanie drugiej pozycji przed fazą play-off. Aby osiągnąć ten cel, muszą wygrać oba pozostałe mecze (w niedzielę zmierzą się jeszcze z Energą Czarnymi Słupsk) lub liczyć na potknięcia Stelmetu Zielona Góra. Asseco Prokom przy sprzyjających okolicznościach może pokusić się co najwyżej o czwarte miejsce w tabeli.
Początek 20 derbów o godz. 19.30 w Ergo Arenie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?