Mija miesiąc Pana rządzenia w Lechii Gdańsk. Trudno jest być prezesem klubu tak bliskiego sercu?
Bardzo trudno, ponieważ stawiam sobie wysoko poprzeczkę i oczekiwania kibiców są przecież także bardzo duże.
Co w pierwszej kolejności spadło na Pana głowę?
Jest szereg spraw, które wymagają szczególnej uwagi i które Lechia musi rozwiązać. To przede wszystkim sprawy wynikające z poprzednich działań, które trzeba zamknąć. Są tematy natury organizacyjnej, które postaramy się usprawnić wewnątrz klubu. Wynikają one ze zmian w zarządzie i dziale marketingu. Jest do zamknięcia kilka tematów związanych ze sprawami sądowymi.
Co planuje Pan zmienić?
Chciałbym popracować nad jeszcze lepszym wizerunkiem klubu i Lechia zamierza w tym kierunku się rozwijać. Zatrudnimy osobę, której zadaniem będzie dbanie o wizerunek klubu i działania na szerszą skalę. Liczymy też, że działania marketingowe pod wodzą Janusza Biesiady przyniosą lepszy efekt. Najważniejszy w tym wszystkim jest pion sportowy. Latem kadrę zasiliło wielu zawodników o dużym potencjale i liczymy, że nowi piłkarze zwiększą konkurencyjność i poziom sportowy, co przełoży się na realizację celu, czyli grę w europejskich pucharach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?