O co chodzi? O zapis w ankietach, które trafiły do mieszkańców Sopotu, w ramach prac nad budżetem obywatelskim. Znalazły się tam dwa projekty dotyczące uporządkowania Parku Grodowego. Tytuły obu pomysłów są podobne, oba zostały tak samo wycenione - na 300 tys. złotych. W dokumentach, które trafiły do sopocian, nie ma dodatkowych informacji o tym, co konkretnie zakładają te projekty. Niektórzy mieszkańcy są przekonani, że to... błąd w ankiecie.
Czytaj także: Park Grodowy w Sopocie. Powstanie system stałej opieki nad parkiem
Tymczasem diabeł tkwi w szczegółach. Jeden projekt złożyli członkowie Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej i ten dotyczy głównie uporządkowania zieleni, a drugi złożyło stowarzyszenie Przyjazny Sopot. Pomysł podobny do poprzednika, ale z jedną, znaczącą różnicą. Zakłada on możliwość zabudowy parku. "Można wskazać tereny, gdzie dopuszcza się lokalizację nowych obiektów" - tak brzmi zapis w projekcie stowarzyszenia PS, którego prezesem jest Anna Łukasiak, była radna sopockiej Samorządności, sympatyzującej z prezydentem Jackiem Karnowskim, a jednym z członków - obecny radny Wieczesław Augustyniak, także wywodzący się z Samorządności.
Przed kilku laty, kiedy rozpoczęto prace nad miejscowym planem zagospodarowania tego parku, okazało się, że jest pomysł władz miasta, by część tego terenu przeznaczyć na sprzedaż i komercyjną zabudowę. Larum podnieśli jednak lokalni aktywiści. Samorządowcy zostali zmuszeni wówczas do zorganizowania kilku spotkań z mieszkańcami, podczas których obecni powiedzieli wyraźne "nie" jakiejkolwiek nowej zabudowie w parku. Marcin Skwierawski, pełnomocnik prezydenta Sopotu, koordynujący prace nad budżetem obywatelskim, zastrzega, że w ankietach nie ma żadnej manipulacji.
- Chcieliśmy, aby pod głosowanie poddany został jeden wspólny projekt dotyczący Parku Grodowego, ale Marcin Gerwin z Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej się na to nie zgodził - ucina Skwierawski.
Przewodniczący Komisji ds. Budżetu Obywatelskiego, radny Bartosz Łapiński, twierdzi z kolei, że ten zapis niczego nie przesądza, bo wciąż trwają prace nad miejscowym planem zagospodarowania i jeśli nawet projekt ten otrzyma dużo głosów mieszkańców, to i tak ostateczną decyzję co do ewentualnej zabudowy podejmą radni.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?