Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas zmian w Domu Dziecka w Sopocie. Dzieci trafią do kameralnych mieszkań

Kamila Grzenkowska
Miasto przymierza się do przekształcenia obecnego Domu Dziecka. Zamiast niego mają powstać kameralne "Mieszkania dla Dzieci", w których wychowankowie będą mieszkać z wychowawcami. Jak podkreśla Andrzej Czekaj, dyrektor Domu Dziecka, nie jest to nagła decyzja, ale kolejny etap procesu, który rozpoczął się w Sopocie przed ośmiu laty.

Miasto chce, by dzieci, które z różnych powodów nie mogą dorastać w swoich rodzinach, trafiały do rodzin zastępczych. - To dla nas priorytet - podkreśla Andrzej Czekaj. - Zawsze jest jednak mała grupka dzieci, która w danym momencie nie może znaleźć zastępczych opiekunów. Będą trafiać właśnie do tych mieszkań.
W Sopocie mają powstać cztery takie miejsca. Chodzi o to, by tworzyć coraz mniejsze grupy, w których opiekunowie będą mogli indywidualnie podchodzić do wychowywania swoich podopiecznych.

Trudno dziś dokładnie określić, ile potrwa proces przekształcania Domu Dziecka. Może być to rok, ale może też być pięć lat. Wszystko zależy od czasu, w jakim uda się znaleźć i zaadaptować odpowiednie mieszkania. Mają działać na zasadzie podobnej jak pilotażowa Grupa Usamodzielnienia.
- Od ponad sześciu lat w Sopocie prowadzony jest, w samodzielnym mieszkaniu, projekt przeznaczony dla najstarszych wychowanków. W Grupie Usamodzielnienia przebywa osiem osób - informuje Agnieszka Niedałtowska z sopockiego MOPS. - W "Mieszkaniach dla Dzieci" wychowawcy będą odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa i opieki. Natomiast dzieci i młodzież będą przebywać w warunkach, dzięki którym zdobędą różne umiejętności życiowe. Wszyscy domownicy będą decydować o wielu ważnych kwestiach i zasadach obowiązujących w domu. Codzienne obowiązki, takie jak np. zakupy, sprzątanie czy gotowanie, będą należały zarówno do dorosłych, jak i dzieci.

W sopockim Domu Dziecka "Na Wzgórzu" przebywa obecnie 20 wychowanków. Osiem osób tworzy Grupę Usamodzielnienia. Do placówki zazwyczaj trafiają dzieci powyżej 10 roku życia. Miesięczne utrzymanie jednego podopiecznego to 4,2 tys. złotych.
W Gdańsku zamiast domów dziecka, tzw. molochów, istnieją od dwóch lat jedynie rodzinne domy dziecka. Dziesięć takich placówek powstało też w Gdyni, gdzie trwa jeszcze proces wygaszania istniejącego Domu Dziecka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto