Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum kultury i... ogród japoński

Jolanta Świerczyńska
Krzysztof Wołkowicz, projektant ogrodów japońskich twierdzi, że na zagospodarowanie Morskiego Oczka potrzeba kilkanaście milionów złotych. 
Fot. Jolanta Świerczyńska
Krzysztof Wołkowicz, projektant ogrodów japońskich twierdzi, że na zagospodarowanie Morskiego Oczka potrzeba kilkanaście milionów złotych. Fot. Jolanta Świerczyńska
Jest szansa, że po wielu latach starań, na terenie Morskiego Oczka, w okolicy Opery Leśnej powstanie ogród japoński. W Sopocie zawiązało się bowiem Stowarzyszenie Kultury Polsko - Japońskiej, którego głównym celem jest ...

Jest szansa, że po wielu latach starań, na terenie Morskiego Oczka, w okolicy Opery Leśnej powstanie ogród japoński. W Sopocie zawiązało się bowiem Stowarzyszenie Kultury Polsko - Japońskiej, którego głównym celem jest utworzenie w kurorcie centrum edukacji japońskiej.

Ogród miał powstać już cztery lata temu. Zdaniem Krzysztofa Wołkowicza, członka Pomorskiego Stowarzyszenia Bonsai, który od wielu lat projektuje ogrody japońskie, Morskie Oczko to idealne miejsce dla stworzenia takiego ogrodu. - Piękny las, zbocza i oczko wodne aż proszą, by uczynić ten teren europejską atrakcją - przekonuje Wołkowicz. - Wodospady, herbaciarnie i piękne rośliny sprawią, że Sopot będzie przyciągał turystów nie tylko latem. Jeśli stowarzyszenie zbierze fundusze, moglibyśmy ruszyć już tej jesieni.

Stowarzyszenie liczy już 15 osób. Inicjatorem jego powstania jest Takashi Wakabayashi.
- Stworzenie centrum to marzenie profesora Wakabayashi - mówi Edyta Niemczyk, członek stowarzyszenia. - Profesor ubolewa nad tym, że Polacy mało wiedzą o Japonii. Takie centrum dałoby możliwość wymiany kulturalnej, naukowej i technologicznej. Polacy mieliby szansę poznać japońskie sztuki walki i nauczyć się języka, a japońscy studenci poznaliby kulturę polską i dowiedzieliby się w końcu, co to jest bigos.
Władzom miasta Sopotu podoba się ten pomysł. - Jednak z doświadczenia wiemy, że tego typu inicjatywy niosą za sobą duże koszta, których miasto nie jest w stanie udźwignąć - twierdzi Jacek Karnowski.
Członkowie stowarzyszenia chcą zainteresować projektem firmy japońskie, mające swoje siedziby w Polsce. Muszą się jednak spieszyć. Pojawił się inwestor, właściciel restauracji Harnaś u podnóża Opery Leśnej, który gotowy jest zainwestować w ten teren. Na razie nie chce zdradzić szczegółów.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto