Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii, informował, że jest zapewnienie od Andrzeja Kuchara, że budżet nie będzie stanowił problemu, jeśli znajdą się konkretni piłkarze do wzmocnienia zespołu przed bardzo ważną rundą wiosenną, kiedy to biało-zieloni będą walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie. Trudnopowiedzieć, ile jest w tym prawdy, ale słowa głównego inwestora Lechii często są bardzo enigmatyczne. Kuchar od początku nie słynął z chęci do nadmiernego wydawania pieniędzy na pozyskanie nowych piłkarzy i trudno uwierzyć, aby nagle nabrał do tego aż takiej ochoty. Zdaje się, że raczej więcej będzie zależało od wspomnianego na początku Traore. Jeśli Razack błyśnie podczas Pucharu Narodów Afryki i znajdzie się kupiec, który wyłoży pieniądze, to gdański klub pozyska w ten sposób środki na transfery.
LECHIA WYGRYWA Z FLOTĄ, A TRENER JANAS CHWALI MŁODYCH PIŁKARZY
Jeśli Traore w Lechii zostanie, to raczej trzeba będzie liczyć na to, że do Gdańska trafią piłkarze wolni, którym nie trzeba będzie płacić zbyt dużo.
Pół roku temu Lechia była gotowa sprzedać Traore, który zresztą nie chciał już grać w zespole biało-zielonych, ale nie za mniej niż dwa miliony euro. Razack wtedy był gwiazdą polskiej ekstraklasy, ale żaden klub takich pieniędzy nie wyłożył. Teraz piłkarz miał więcej problemów zdrowotnych, runda jesienna nie była najlepsza w jego wykonaniu, a do tego zaraz zostanie 11 miesięcy do końca kontraktu Razacka z Lechią. O dwóch milionach euro w gdańskim klubie mogą tylko pomarzyć. Było wprawdzie pytanie o tego piłkarza z rosyjskiego Tereka Grozny, ale żadna oficjalna oferta nie wpłynęła.
ZOBACZ TAKŻE:**PATRYK TUSZYŃSKI PIŁKARZEM LECHII GDAŃSK**
A o tym, że Lechia nie ma pieniędzy na porządnych piłkarzy, świadczy choćby fakt, że gdańszczanie nie potrafili zaproponować dobrych warunków Enarowi Jaagerowi. W efekcie Estończyk nie trafi do Lechii. Będzie grał w Glasgow Rangers. Biało-zieloni szukają zawodników w niższych klasach rozgrywkowych. Jak to się ma do zapowiedzi, że budżet nie będzie problemem? Gdyby tak było, to Jaager trafiłby do Lechii. Chyba że w Glasgow nie znają się na piłkarzach i zakontraktowali zawodnika, który w gdańskim zespole nie wywalczyłby sobie miejsca w składzie.
PAWEŁ JANAS NIE PATRZY W PRZESZŁOŚĆ [ZDJĘCIA]
Sprowadzanie zawodników "last minute" Lechii wyraźnie nie służy, bo takich pomyłek transferowych już kilka było. Tak będzie znowu, jeśli faktycznie Lechia będzie czekać na transfer Traore.
Nie można opierać się tylko na tym, że uda się dobrze sprzedać Traore. Działając w ten sposób, Lechia nigdy nie dogoni krajowej czołówki.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?