Bezpieczny Sopot. Policjanci z Sopotu skuteczni wyłapują drobnych przestępców

Lokalni śledczy mogą pochwalić się sporą wykrywalnością wykroczeń. Włodarze miasta podkreślają, że ciągła poprawa bezpieczeństwa na ulicach to priorytet. Między innymi właśnie z tego powodu sopockim stróżom prawa wsparcia udzielają funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Dzięki pracy śledczych, Sopot może spać spokojnie. W ostatnim czasie do grona rozwiązanych spraw trafiła m.in. zagadka rabusiów, którzy niedawno terroryzowali pasażerów podróżujących SKM, okradając ich z telefonów komórkowych. Kryminalni zatrzymali bandytów na gorącym uczynku tuż po tym, jak sygnał o dokonaniu przestępstwa otrzymał dyżurny posterunku. Stróże prawa odzyskali także skradzione urządzenia, które ostatecznie wróciły do prawowitych właścicieli.

CZYTAJ JAK: Sopot - dla bezpieczeństwa - współpracował też z Żandarmerią Wojskową.

Nie upiekło się także amatorce darmowych kosmetyków. Dzięki błyskawicznej akcji sopockich mundurowych udało się schwytać 21-latkę. A dwa tusze do rzęs, które zamiast do kasy, trafiły do rękawa "pomysłowej" złodziejki, w ostatecznym rozrachunku "kosztowały" kobietę... 65 dni za kratkami. W toku śledztwa okazało się bowiem, że kobieta była już karana za niewielkie kradzieże i ma do odbycia karę aresztu.

Rozwiązane sprawy stanowią tylko wycinek codziennej pracy sopockich śledczych, co przekłada się na statystyki. W 2012 roku lokalni policjanci zanotowali w sumie zawrotną liczbę niemal 11 tys. wykroczeń. Blisko 800 z nich to sprawa drobnych złodziejaszków. Sprawy chuliganów, którzy nie nabroili powyżej 250 zł (tzn. popełnili wykroczenie), w policyjnych statystykach figurowały 88 razy. Wykrywalność tych czynów to odpowiednio blisko 60 i 75 proc.

Drobni przestępcy dają się we znaki stróżom prawa już od początku 2013 roku. Tylko do połowy kwietnia śledczy odnotowali w sumie ponad 3,5 tys. wykroczeń. 214 z nich to kradzieże, 17 - uszkodzenia mienia. I w tym przypadku śledczy rozwiązywali odpowiednio 60 i 65 proc. spraw.

- Nasza dobra wykrywalność wykroczeń to efekt bardzo ciężkiej pracy policjantów oraz coraz częstszych sygnałów zarówno od mieszkańców jak i turystów, którzy właściwie reagują na zachowania niezgodne z prawem - mówi sierż. szt. Karina Kamińska z KMP w Sopocie i podkreśla: - Ponadto bardzo ważne jest współdziałanie służb, a więc współpraca ze Strażą Graniczną i Strażą Miejską. Wspólnie stworzyliśmy front na rzecz poprawy bezpieczeństwa w naszym mieście.

CZYTAJ WIĘCEJ O TYM: Wspólne patrole policji i straży skutecznie ograniczyły przestępczość w kurorcie.

Wsparcie oddziałów Morskiego Oddziału Straży Granicznej kosztowało miasto 12 tys. zł. Dzięki temu na ulicach Sopotu pojawią się dodatkowe patrole zmotoryzowane realizowane wspólnie z sopocką policją i strażą miejską. Ilość patroli ustalana ma być na bieżąco, zgodnie z zapotrzebowaniem.

Ze Strażą Graniczną miasto pierwsze porozumienie podpisało w 2000 roku. Od tego czasu - jak podkreślają urzędnicy - współpraca świetnie się sprawdza i z tego powodu jest stale kontynuowana.

- Wspólne patrole policji i Straży Granicznej pojawiają się w Sopocie już od wielu lat. Współpraca dotyczy głównie działań z zakresu prewencji i ruchu drogowego. O korzyściach
płynących z takiej formy współdziałania przekonujemy się zwłaszcza w sezonie letnim, kiedy w Sopocie jest wzmożony ruch turystyczny i większa liczba cudzoziemców - mówi por. Straży Granicznej Andrzej Juźwiak. - W razie kontroli drogowej czy legitymowania obcokrajowców wykorzystywane jest doświadczenie i specjalistyczne przygotowanie funkcjonariuszy Straży Granicznej dotyczące dokumentów, warunków przebywania i ewentualnego postępowania administracyjnego prowadzonego wobec cudzoziemców .

Współpraca sopockich stróżów prawa i mundurowych ze Straży Granicznej doczekała się aprobaty włodarzy miasta.
- Bardzo cenię sobie współpracę ze Strażą Graniczną - stwierdził prezydent Jacek Karnowski. - Mundur budzi respekt, to bardzo efektywna służba patrolowa.