Będzie zaskarżenie decyzji wojewody w sprawie rezolucji o Trybunale Konstytucyjnym

Apel Rady Miasta Sopotu został przegłosowany na nadzwyczajnej sesji w kwietniu bieżącego roku. 30 czerwca wojewoda pomorski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, które uchyliło rezolucję. Uzasadniał je m.in. tym, że radni nie mieli podstaw prawnych do wyrażenia takiego stanowiska.

Samorządowcy z Platformy Sopocian przedstawili projekt uchwały w sprawie zaskarżenia wspomnianego rozstrzygnięcia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.

– Rezolucja została podjęta wbrew kompetencjom Rady Miasta Sopotu, z naruszeniem konstytucji – stwierdził Bartosz Łapiński. Jego zdaniem jest ona wezwaniem do stanowienia aktów prawa miejscowego wbrew obowiązującemu ustawodawstwu. Piotr Meler przytoczył stanowisko Wojewody Pomorskiego, który twierdzi, że do zadań gminy nie należy wyrażanie generalnych stanowisk o zakresie stosowanego prawa i dopiero przed podejmowaniem konkretnego aktu prawnego decyduje się, jakie przepisy powinny mieć zastosowanie. – Nie możemy powiedzieć w tym momencie, że będziemy z klucza stosować niepublikowane wyroki Trybunału Konstytucyjnego. To państwo wprowadzacie chaos i łamiecie prawo – dodał, krytykując autorów projektu uchwały.

Ze stanowiskiem Bartosza Łapińskiego nie zgodził się Jacek Karnowski, określając decyzję Wojewody Pomorskiego mianem cenzury. Jego zdaniem to Dariusz Drelich nadużywa swoich kompetencji. – Jestem przekonany, przekonani są prawnicy, że Rada Miasta ma prawo wypowiadać się w rezolucjach na każdy temat, który dotyczy mieszkańców Sopotu – dodał.

W głosowaniu wzięło udział 17 z 18 obecnych na sali radnych. Za przyjęciem uchwały było 11 radnych z Platformy Sopocian. Sprzeciw wyraziło 3 członków Prawa i Sprawiedliwości, natomiast 3 działaczy Kocham Sopot wstrzymała się od głosu.

Więcej na stronie Dziennika Bałtyckiego