Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Badania Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie. Nauczyciele oceniają uczniów po wyglądzie

Ewelina Oleksy
www.sxc.hu
Nosisz podarte jeansy, pasek z ćwiekami , dredy albo dużo kolczyków? W szkole masz ciężej niż koledzy ubrani na galowo, bo nauczyciele jak cię widzą, tak cię oceniają. Wyniki badań przeprowadzonych przez psychologów pokazują, że ekstrawagancki styl bycia przynosi uczniom więcej szkody niż pożytku.

Ubiór dziecka z góry przesądza o tym, jaką ocenę dostanie, bo belfer też człowiek i ulega stereotypom - tak wynika z badań psychologów.

Dobry ciuch, lepsza ocena. Grzecznie ubrany uczeń wzbudza pozytywne emocje, a nowoczesny strój kojarzy się z buntownikiem. Nauczyciele ze szkół gimnazjalnych ulegają stereotypom, a na oceny i sukcesy dzieci wpływa ich ubiór - mówią badacze ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, którzy sprawdzali gimnazja, m.in. w Gdyni i Gdańsku.

Czytaj także: Polscy pedagodzy zajmują się biurokracją. Wynik raportu.

Trzy studentki psychologii z Sopotu, pod naukowym okiem dr Urszuli Sajewicz-Radtke, psychologa rozwojowego, postanowiły przeprowadzić eksperyment, dzięki któremu sprawdziły, jaki wpływ na ocenę wydawaną przez nauczyciela ma ubiór ucznia. Próbie poddano w sumie 265 belfrów uczących w gimnazjach, w większości były to osoby z Trójmiasta.
Badanie było proste - nauczycielom pokazywano zdjęcia chłopca i dziewczyny.

Na pierwszym z nich mieli oni eleganckie białe koszule, na drugim ci sami bohaterowie wyglądali nieco odważniej, mieli m.in. mocny makijaż i punkowy ubiór. - Za każdym razem siedzieli w tej samej scenerii i pozie, ale byli ustylizowani w inny sposób - raz na "grzecznego ucznia", a drugi raz na "buntownika"- opowiada Natalia Osica, rzecznik SWPS. - Nauczyciele mieli do dyspozycji pięciostopniową skalę, za pomocą której oceniali, w jakim stopniu, ich zdaniem, zaprezentowane na fotografii dziecko charakteryzuje się wskazaną cechą - dodaje Osica.

Czytaj także: Rok 2012/2013 - mniej uczniów,nauczycieli, szkół.

Pokazani na pierwszych fotografiach od razu zgarniali punkty za punktualność, pilność, pracowitość i odpowiedzialność. Ci na drugim zdjęciu wręcz przeciwnie - dostawali wysokie noty z uporu i zarozumiałości. Eksperci wskazują, że jest to niepokojąca sytuacja, bo pedagodzy, których rolą jest kształtowanie postaw dzieci, nie powinni się kierować stereotypami.

Pilni, punktualni, ambitni, pracowici i kulturalni są ci uczniowie, którzy na lekcje przychodzą w grzecznym stroju, niewyróżniającym ich z tłumu. Za to nastolatkowie z irokezem na głowie, w skórzanej kurtce z ćwiekami czy szerokich spodniach to na pewno uparci i zarozumiali buntownicy.

Stereotypy? Tak, ale jak się okazuje, działają także w trójmiejskich szkołach. I myli się ten, kto myśli, że to tylko dzieci oceniają tam siebie po wyglądzie. Robią to także nauczyciele. Psychologowie ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie udowodnili, że jeśli dziecko wpisuje się w stereotyp "grzecznego ucznia", to prawdopodobnie otrzyma wyższe oceny niż jego rówieśnicy, których wygląd odbiega od ogólnie przyjętych norm i nie przywołuje tak pozytywnych skojarzeń. 130 nauczycielom i 126 nauczycielkom z gimnazjów, głównie z Trójmiasta, pokazywano dwa zdjęcia tej samej osoby - na jednym z nich uczeń wyglądał jak prymus, na drugim jak punk. To samo powtórzono z innymi modelami.

- Okazało się, że ubiór dziecka z góry przesądza o tym, jaką otrzyma ocenę od nauczyciela. Młodzież w niekonwencjonalnych strojach i z mocnym makijażem wzbudzała negatywne skojarzenia, w związku z tym uzyskiwała wysokie noty w zakresie takich cech jak "uparty" i "zarozumiały", a niskie w zakresie cech pozytywnych - mówi Natalia Osica, rzecznik SWPS .

Zdaniem dr Urszuli Sajewicz-Radtke, psychologa rozwojowego SWPS, wyniki badania są zaskakujące. - Tylko czterech nauczycieli odmówiło oceniania uczniów na podstawie ich wyglądu, uważając to za niepedagogiczne. Niska świadomość nauczycieli w kierowaniu się stereotypami może wpłynąć na tolerancję wśród dzieci i akceptację odmienności - podkreśla dr Sajewicz-Radtke.

Czy to oznacza, że zarówno w szkole, jak i w życiu lepiej być szarą myszką?

- Oczywiście można powiedzieć, że w takim razie wszystkie dzieci powinny wyglądać tak samo, wtedy uniknęlibyśmy tego mechanizmu. Jednak należy pamiętać, że zadaniem szkoły jest nie tylko przekazywanie wiedzy, ale również kształtowanie postaw tolerancji, otwartości oraz uczenia krytycznego myślenia, a nie kierowania się stereotypami - mówi dr Sajewicz- Radtkea

Czy ekstrawagancka fryzura to niemal murowane kłopoty w szkole? Jak sądzisz?

Czekamy na Twoja opinię w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto