Przed meczem w obozie Atomu Trefla panowała niepewność co do formy zespołu. Wszak Atomówki miały niemal miesięczny rozbrat z parkietami i w tym czasie grały wyłącznie sparingowo. Poza tym trener Alessandro Chiappini wciąż nie mógł pozwolić sobie na komfort przy wyborze optymalnego składu. W Łodzi zabrakło dwóch Amerykanek: Megan Hodge oraz Alishy Glass. Ale, co pokazał pojedynek z Budowlanymi, włoski szkoleniowiec ma tak szeroką kadrę, że jego obawy okazały się bezpodstawne.
Na boisku swoje amerykańskie koleżanki godnie zastąpiły bowiem: Neriman Ozsoy, Małgorzata Kożuch, Corina Ssuschke-Voight, a także Ewelina Sieczka.
O tym, jaka jest różnica w potencjale obu drużyn mogliśmy przekonać się w pierwszych dwóch setach. Atomówki szybko odskakiwały na kilka punktów i ta bezpieczna przewaga wystarczyła do pewnych zwycięstw.
Atom Trefl chyba zbyt szybko uwierzył, że jest już po zawodach i zamiast efektownego zwycięstwa 3:0 mieliśmy wygraną partię przez gospodynię. Łodzianki odrobiły nawet kilka punktów straty i wygrały na przewagi 27:25.
Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Czwarty i jak się później okazało, ostatni set to popis podopiecznych Alessandro Chiappiniego. Tym razem Atomówki nie popełniły już błędów z poprzedniej partii i efektownie zakończyły spotkanie.
Budowlani Łódź - Atom Trefl Sopot 1:3 (18:25, 19:25, 27:25, 17:25)
Budowlani: Wójcik 1, Rousseaux 23, Mróz 5, Mirek 12, Kosek 6, Golec, Ciesielska (libero) oraz Kwiatkowska 6, Mikołajewska 2, Bryda, De Paula 4, Grbac 2.
Atom: Wilk 4, Ozsoy 18, Ssuschke-Voigt 12, Kożuch 11, Sieczka 13, Navarro Fernandez 5, Maj (libero) oraz Konieczna 7, Saad, Bełcik, Świeniewicz.
MVP: Neriman Ozsoy (Atom)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?