- Start w Lidze Mistrzyń to dla klubu nowe wyzwanie. Przed nami specyficzny, bo przedolimpijski sezon. Wiele moich zawodniczek jest w rozjazdach i nie mogliśmy jeszcze trenować w pełnym składzie. Optymalny skład będę miał do dyspozycji po Pucharze Świata - mówi Alessandro Chiappini, trener sopockiej drużyny, który w przeszłości miał już możliwość zasmakowania tych rozgrywek. - W Lidze Mistrzyń uczestniczyłem będąc asystentem trenera. Wiem czego można się spodziewać. Poprzeczka zostanie zawieszona wysoko.
O skali trudności świadczy fakt, że jeszcze nigdy w historii polski zespół nie zdołał awansować do Final Four. Na tym etapie grała jednak Neriman Ozsoy. - Będąc młodszą zawodniczką miałam okazję wystąpić w Final Four. Mój zespół był faworytem, ale zajęliśmy czwarte miejsce. Jak więc widać wszelkie rozważania nie mają racji bytu. Wszystko i tak zweryfikuje boisko. U siebie mamy trzy mecze i nasza hala powinna nam pomóc - wspomina Turczynka.
Polecamy:**WIELKI OPTYMIZM W ATOMIE TREFL!**
Z kolei inna zawodniczka Atomu Trefl - Dorota Świeniewicz może pochwalić się triumfem w tych rozgrywkach. W sezonie 2007/08 najlepszą klubową kobiecą drużyną w Europie okazało się Pallavolo Sirio Perugia, ze Świeniewicz w składzie. Smak wygranej w Lidze Mistrzyń znają także: Katarzyna Gujska oraz Małgorzata Glinka-Mogentale.
- Cieszymy się, że w końcu możemy grać w meczach o najwyższą stawkę. To dla nas nagroda za poprzedni sezon. Lada moment zainaugurujemy grę w Lidze Mistrzyń. Od tego faktu dzieli nas kilka treningów. Na pewno będzie ciężko, ale jesteśmy gotowe na mocną i twardą walkę do samego końca - przyznaje Izabela Bełcik
Bełcik ma nadzieję, że kiedyś będzie jej dane przybliżyć się do sukcesów, które osiągnęła z reprezentacją Polski. - Ciężko porównać skalę trudności pomiędzy mistrzostwami Europy, a Ligą Mistrzyń. To zgoła odmienna rozgrywki, choćby z tego powodu, że ME trwają przez kilkanaście dni, a tutaj mecze są bardziej rozwlekłe w czasie. Akurat miałam przyjemność zdobyć złoty medal z reprezentacją, ale ani razu nie znalazłam się w Final Four Ligi Mistrzyń. Wierzę, że moje koleżanki pomogą mi w realizacji tego celu - dodaje rozgrywająca Atomówek.
Zobacz także:**Atom Tref nie trafił źle**
Podopieczne Alessandro Chiappiniego trafiły do grupy C z Dynamem Kazań, Volero Zurych, a także VK Modranska Prostejov. Ten pierwszy zespół to faworyt grupy z wieloma świetnymi zawodniczkami, na czele z Jakateriną Gamową - MVP MŚ w 2010 roku.
- Dynamo to bardzo mocny zespół. Volero z kolei już w poprzednim sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony. Również i czeski Prostejov nie jest nowicjuszem. Nasza grupa wbrew pozorom nie jest wcale taka łatwa - przyznaje trener Chiappini.
- Zespoły grające w Lidze Mistrzyń dysponują bardzo silnymi składami. Siła niektórych europejskich zespołów występujących w rodzimej lidze jest większa od reprezentacji narodowych - nie kryje Bełcik.
Atomówki swój pierwszy mecz rozegrają 30 listopada, na wyjeździe z Volero Zurych. Natomiast w środę 7 listopada do Ergo Areny przyjedzie Dynamo Kazań.
Atomówki w Lidze Mistrzyń:
1. kolejka (30 listopada, środa, godz. 20.15): Volero Zurych - Atom Trefl Sopot
2. kolejka (7 grudnia, środa, 18): Atom Trefl Sopot - Dynamo Kazań
3. kolejka (13 grudnia, wtorek, 18): Atom Trefl Sopot - VK Modranska Prostejov
4. kolejka (21 grudnia, środa, 18): VK Modranska Prostejov - Atom Trefl Sopot
5. kolejka (11 stycznia, środa, 17): Dynamo Kazań - Atom Trefl Sopot
6. kolejka (17 stycznia, wtorek, 20.30): Atom Trefl Sopot - Volero Zurych.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
