Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia Rzeszów zawodziła do tej pory w PlusLidze, ale przyjechała do Ergo Areny i się odbiła na Treflu Gdańsk

Rafał Rusiecki
Trefl Gdańsk nie zdołał przeciwstawić się zawodzącej na całej linii Asseco Resovii
Trefl Gdańsk nie zdołał przeciwstawić się zawodzącej na całej linii Asseco Resovii Przemyslaw Swiderski
To było spotkanie, w którym więcej do stracenia miał Trefl Gdańsk. Asseco Resovia jest na początku sezonu 2018/2019 wyraźnie pod formą i przed piątkowym przyjazdem do Ergo Areny miało bilans gier 0-7. To wynik zaskakujący, zważywszy na wielki budżet podkarpackiej drużyny. Niestety, "Pasiaki" w piątek przerwały fatalną serię i pierwszy raz wygrały. Koncertowo zagrali Thibault Rossard i Damian Schulz.

Trefl nie zapomniał o swoich dwóch byłych zawodnikach. Przed spotkaniem prezes Dariusz Gadomski podziękował za lata gry w żółto-czarnych barwach Mateuszowi Mice i Damianowi Schulzowi. Pierwszy, przyjmujący rozegrał w Gdańsku pięć sezonów, a drugi, atakujący cztery miniony, przy czym w każdym kolejnym odgrywał ważniejszą rolę.

Spotkanie w Ergo Arenie oglądała rekordowa, jak na razie, widownia. Na trybunach zasiadło 4918 kibiców. Prawie 1,5 tysiąca stanowiła młodzież z 30 szkół, uczestników programu "Siatkarz z klasą". A meczowi, wpisującemu się w obchody 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, towarzyszyły też m.in. kartoniada czy biało-czerwona oprawa.

Gdańszczanie zaczęli mecz dobrze. Prowadzili 5:3, a następnie 13:12. Resovia pokazała jednak znakomitą siatkówkę i od stanu 13:14 wyszła na 20:14. Znalazła sposób na zatrzymanie Macieja Muzaja, a to podcięło Treflowi skrzydła.

Po zmianie stron żółto-czarni solidnie wzięli się do pracy i tym razem to oni kontrolowali wydarzenia na boisku. Piłki tego dnia rozdzielał w Treflu Michał Kozłowski, dla którego było to pierwsze spotkanie w sezonie w wyjściowym składzie. Tym razem w kwadracie dla rezerwowych czekać musiał Marcin Janusz. Gospodarze drugą partię wygrali bez problemów, do 22 punktów.

W trzeciej po dwóch asach serwisowych Kozłowskiego Trefl wyszedł na okazałe prowadzenie 7:2. Tyle że w kolejnych akcjach ta przewaga zaczęła topnieć i po udanych atakach Schulza i Thibault Rossarda Resovia wyszła na prowadzenie 22:17. W tym momencie jasne się stało, że goście mają już w garści co najmniej punkt.

I zaczęło się granie na serio, bez odpuszczania. I była gra punkt za punkt. I były małe serie punktowe. Poważnie zrobiło się jednak w momencie, kiedy Resovia zdobyła cztery "oczka" z rzędu i ze stanu 16:17 wyszła na 20:17. To było bardzo bolesne. Najpierw Rossard zdobył punkt blokiem, potem David Smith zaliczył asa serwisowego, następnie Rossard popisał się udanym atakiem, a w kolejnej akcji powtórzył to Schulz. Trefl dostał cios, po którym go zamroczyło. Tej szansy Resovia nie zmarnowała i, niestety dla gdańszczan, zanotowała pierwsze zwycięstwo w sezonie. Statuetka MVP, pierwsz w sezonie, powędrowała do Damiana Schulza.

Trefl Gdańsk - Asseco Resovia 1:3 (16:25, 25:22, 20:25, 22:25)
Trefl: Kozłowski 3, Nowakowski 9, Grzyb 9, Mijailović 7, Muzaj 17, Schott 10, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak 1, Sasak, Janusz
Resovia: Redwitz 2, Schulz 26, Rossard 23, Mika 6, Możdżonek 7, Smith 6, Masłowski (libero) oraz Lemański, Perry (libero), Buszek 5

Robert Lewandowski po meczu Polska - Czechy: Mamy mało czasu, ale musimy być cierpliwi
AIP
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto