Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka Gdynia sezon ma już za sobą. W zespole zagrało aż 30 zawodników

Janusz Woźniak
Tomasz Bolt/Polskapresse
Piąte miejsce w pierwszej lidze zajęli w zakończonym właśnie sezonie piłkarze Arki Gdynia. Oceniając realnie, a nie życzeniowo, to dobry wynik. Bo Arka nie jest już finansowym potentatem na zapleczu ekstraklasy, bo sezon zaczęła i kończy z długami, bo nie miała na tyle dobrego i stabilnego składu - w ligowych meczach wystąpiło aż 30 zawodników - aby bić się w tej lidze o coś więcej. Podsumujmy więc to wszystko, co działo się wokół ekipy żółto-niebieskich.

Trenerzy

W tym sezonie gdyński zespół prowadziło dwóch trenerów. Przez pierwsze 16 spotkań za wyniki drużyny odpowiadał Petr Nemec. Zaczął nawet dobrze, od zdobycia 7 punktów w trzech pierwszych meczach, ale później było już tylko gorzej. Na boisku i w szatni, bo Nemec zaczął tracić "łączność" ze swoimi piłkarzami. Arka pod wodzą Niemca zdobywała w tym sezonie 1,31 punktu na mecz. Na ostatnie spotkanie rundy jesiennej zastąpił go dotychczasowy asystent Paweł Sikora, dla którego była to pierwsza samodzielna praca szkoleniowa na ligowym poziomie. I Sikora pokazał, że ta zamiana była potrzebna i trafiona. Prowadził drużynę w 18 ligowych meczach, zdobył z nią 36 punktów, co daje średnią 2,0.

Grę gdynian w większości spotkań rundy wiosennej dało się już oglądać bez negatywnych emocji. Nic więc dziwnego, że Sikora, wraz z całym sztabem szkoleniowym, otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto