Anna Górska interweniuje w sprawie zabudowy jezior w regionie
Przeprowadzone zmiany w Obszarach Chronionego Krajobrazu, które zostały wprowadzone w ubiegłym roku, spowodowały zwiększenie zainteresowania inwestycyjnego w gminach otaczających Jezioro Głębokie, Jezioro Karlikowskie, Jezioro Sitno i Jezioro Techlinka. Mieszkańcy od kilku tygodni wyrażają obawy dotyczące planów deweloperów związanych z obszarem wokół Jeziora Głębokiego.
— W ostatnich tygodniach zgłoszono do mnie też sygnały dotyczące zmiany właściciela Jeziora Sitno, a także plany związane z przeprowadzeniem linii przesyłowej niemalże przez środek Jeziora Karlikowskiego — mówiła Anna Górska.
W tej sprawie Anna Górska spotkała się z dyrektorem departamentu środowiska i rolnictwa Krzysztofem Pałkowskim oraz urzędnikami zajmującymi się OCHK..
— Uzyskaliśmy informacje dotyczące prac nad zmianą Obszarów Chronionego Krajobrazu i całym procesie konsultacyjnym — relacjonowała Górska. — Wiemy, że ta forma ochrony środowiska, jaką są OCHK pozostawia wiele możliwości podejmowania decyzji urbanizacyjnych przez rady gmin, co działo się przez lata mimo objęcia tych terenów OCHK. Z pewnością trzeba uspójnić i uszczelnić przepisy dotyczące form ochrony przyrody i sprawowanego nad tymi formami nadzoru, czy to przez samorząd wojewódzki, czy inne urzędy do tego powołane. Natomiast w sprawie rejonu tych czterech jezior będziemy wnioskować do rad i wójtów gmin Kartuzy, Żukowa i Przodkowa o powołanie tam zespołów przyrodniczo-krajobrazowych — zapowiedziała Górska.
Zespół przyrodniczo-krajobrazowy wyznacza się w celu ochrony wyjątkowo cennych fragmentów krajobrazu naturalnego i kulturowego dla zachowania jego wartości przyrodniczych, kulturowych i estetycznych. Decyzję o powołaniu takiego zespołu podejmuje rada gminy. Dalsze prace nad np. planami zagospodarowania przestrzennego dla terenów objętych taką formą ochrony przyrody muszą uwzględniać postulaty przyrodników.
Zespół przyrodniczo-krajobrazowy jest tworzony w celu zachowania unikalnych obszarów krajobrazu, które mają duże znaczenie zarówno pod względem przyrodniczymi i kulturowym, zachowując ich walory przyrodnicze i estetyczne. Decyzję o ustanowieniu takiego zespołu podejmuje rada gminy. Dalsze prace, takie jak tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego dla obszarów objętych taką ochroną przyrody, muszą uwzględniać sugestie i wymagania ekspertów zajmujących się ochroną przyrody.
— Społeczność Borkowa jest zdeterminowana, żeby powstrzymać wielkokubaturową zabudowę w tym rejonie i będę ich w tym wspierać — zapewniała Górska. — Na Kaszubach już mamy do czynienia z suszą glebową, właśnie m.in. poprzez zabudowy bezpośrednio przy jeziorach, uruchamianie żwirowni, wycinki lasów, które masowo prowadzą Lasy Państwowe. W wielu miejscach stosunki wodne są już nieodwracalnie zmienione i część cieków jest po prostu wyschnięta. Jeśli tego nie powstrzymamy, nasz największy kaszubski zasób naturalny zniknie. Dlatego poprę petycje mieszkańców do rad gmin w sprawie tych czterech jezior — zapowiedziała Górska.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?